Trener Lechii Gdańsk: Było mi trudno wejść do szatni po meczu
2025-04-22 11:00:17; Aktualizacja: 3 godziny temu
Lechia Gdańsk przegrała w poniedziałek w delegacji z Legią Warszawa. Zdecydował gol strzelony w samej końcówce przez Jana Ziółkowskiego. Po meczu trener beniaminka John Carver przyznał, że jest mu szkoda przegranego spotkania i zawodników.
Lechia Gdańsk pojechała do stolicy na ligowe spotkanie z Legią Warszawa z zamiarem utarcia nosa faworyzowanym rywalom. Los chciał, że już w 30. minucie udało jej się wyjść jako pierwszej na prowadzenie po fantastycznym golu Rafita Kapicia z rzutu wolnego.
Jednak jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania, kiedy to piłkę w bramce umieścił Luquinhas. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony mogło być 2-1, ale rzut karny zmarnował Ilła Szkuryn. I gdy wszystko wskazywało na to, że zespoły podzielą się tym razem punktami, nagle do akcji w samej końcówce potyczki wkroczył Jan Ziółkowski, który po rzucie rożnym strzelił zwycięskiego gola.
Zespół z Gdańska może więc czuć spore rozczarowanie, bo na tle faworyzowanej Legii wcale tak źle nie wyglądał. Punkty zostały jednak przy Łazienkowskiej.Popularne
Po ostatnim gwizdku komentarzem na temat przegranego spotkania podzielił się trener gości John Carver. Anglik otwarcie przyznał, że ze względu na końcowy wynik jest mu szkoda zawodników, którzy zostawili na murawie dużo zdrowia. Pomimo porażki czuje z nich dumę.
- Po pierwsze chciałbym pogratulować Legii przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Wiemy, jak to jest strzelić bramkę w końcówce spotkania. Przez ostatni tydzień przeżyliśmy całą gamę emocji, jakich dostarcza piłka nożna. Oczywiście nie cieszymy się z faktu, że straciliśmy bramkę w ostatnich minutach, ale nie mogę narzekać na naszą drużynę i jej zaangażowanie. Mieliśmy swoje okazje, żeby wygrać ten mecz, było kilka dobrych kontrataków w drugiej połowie, ale koniec końców to my zostaliśmy trafieni - powiedział.
- Z pewnością nie jest to miłe uczucie. Było mi trudno wejść do szatni po meczu, szkoda mi zawodników, że straciliśmy bramkę w końcówce. Nieczęsto zdarza mi się, żebym nie wiedział, co powiedzieć po meczu, a dzisiaj tak jest. Jestem dumny z moich zawodników, że byli w stanie rywalizować 90 minut z tak mocną drużyną, jak Legia - podsumował.
Lechia po porażce z Legią zajmuje szesnaste miejsce w tabeli Ekstraklasy. W swoim dorobku ma jednak tyle samo punktów co znajdująca się na bezpiecznej piętnastej pozycji Puszcza Niepołomice. Walka o utrzymanie trwa więc w najlepsze.