Trener Śląska Wrocław rozkłada ręce w sprawie letniego nabytku. „Nie było o czym dyskutować”
2024-11-20 08:17:44; Aktualizacja: 1 godzina temuŚląsk Wrocław nie funkcjonował w ostatnich miesiącach najlepiej - zarówno na boisku, jak i poza nim. W szeregach wicemistrza kraju za zdobywanie bramek miał odpowiadać Junior Eyamba, który jest ogromnym rozczarowaniem. O sytuację Szwajcara został zapytany tymczasowy szkoleniowiec „Wojskowych”, Michał Hetel.
David Balda pożegnał się z posadą dyrektora sportowego Śląska. Trudno uznać jego kadencję za udaną. Podczas nie wykazał się szczególnym zmysłem transferowym, przeprowadzając kilka kompletnie nieudanych ruchów. Antybohaterem jednego z nich jest z pewnością Junior Eyamba.
Czeski działacz podchodził kilkukrotnie do tematu transferu napastnika. Takie ruchy, jak Kenneth Zohore czy Patryk Klimala dobitnie wskazują na to, że nie spisał się najlepiej. Szwajcar to kolejny wzorowy przykład nieudolności.
Wrocławianie po odejściu Erika Expósito chcieli oprzeć linię ataku na zawodniku, który nigdy nie sprawdził się na seniorskim poziomie. Wcześniej błyszczał jedynie w zespole BSC Young Boys do lat 21. Popularne
Eyamba bardzo szybko został skreślony przez Jacka Magierę. Kolejne tygodnie spędził zatem na poziomie trzecioligowych rezerw, gdzie również zawodził.
Śląsk przygotowuje się do wznowienia rozgrywek Ekstraklasy pod wodzą Michała Hetela, który tymczasowo zasiada na stanowisku pierwszego trenera. Portal Slasknet.com zapytał 31-latka o sytuację rosłego zawodnika. Ta w najbliższym czasie nie ulegnie poprawie.
- Eyamba kilka razy pojawił się na boisku, ale później złapał kontuzję, przez co nie było o czym dyskutować - powiedział Hetel.
Kontrakt 23-latka obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Niewykluczone jednak, że nie zostanie wypełniony.
Cała rozmowa z Michałem Hetelem jest dostępna TUTAJ.