Trener Widzewa Łódź pochwalił się przed kamerami. „Zrobiłem transfer, który skończył za 21 milionów euro w Arsenalu”

Widzew Łódź dokonał kolejnej korekty. Na stanowisku trenera zatrudnił Igora Jovićevicia, który zwiedził kawałek świata. Na konferencji „Moneyball” Chorwat przypomniał o swoim epizodzie w roli dyrektora sportowego Karpat Lwów.

W szeregach Widzewa doszło do wielu zawirowań, zanim na stanowisku pierwszego szkoleniowca zasiadł Igor Jovićevic. Sezon w roli trenera rozpoczął przecież inny Chorwat, z którym także wiązano duże nadzieje, Željko Sopić. Już pod koniec sierpnia zastąpił go Patryk Czubak.

Młody Polak przetrwał do połowy października. Rozczarowujące wyniki i niesłynne wesele doprowadziło do rozstania. Właśnie wtedy stery nad rozbitym zespołem przejął Jovićevic.

51-latek to, jak na poziom Ekstraklasy, bardzo wysoka półka. Mowa w końcu o mistrzu kraju z Szachtarem Donieck i Łudogorcem Razgrad. Początki w nowym miejscu są jednak dla niego dość trudne.

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

OFICJALNIE: On nie będzie współpracował z Łukaszem Piszczkiem. „Poprosił o rozwiązanie kontraktu”

Next

Niewielu zdaje sobie sprawę, że Chorwat przed wkroczeniem na trenerską ścieżkę był dyrektorem sportowym przedstawiciela ukraińskiej ekstraklasy, Karpat Lwów. Jak przyznał na konferencji „Moneyball”, dobrze wspomina ten okres. Nie omieszkał również pochwalić się dużym sukcesem transferowym. Otóż w 2011 roku sprowadził na Ukrainę prosto z Rayo Vallecano Lucasa Péreza.

Hiszpan prezentował na terenie naszego sąsiada całkiem nieźle. Po dwóch latach odszedł za niecały milion do PAOK-u Saloniki, a następnie wzmocnił Deportivo La Coruña.

W barwach galicyjskiego zespołu zaliczył wyśmienity sezon 2015/2016 w LaLidze - 17 bramek i dziesięć asyst. To skłoniło Arsenal do wyłożenia za niego wspomnianych w tytule 21 milionów euro. Sukces obecnego trenera Widzewa polega więc na tym, że dostrzegł w Pérezie talent.

- Byłem w Chinach. To nie był sukces, wróciłem do Marbelli. Mieszkałem tam sześć lat, pracując w pozapiłkarskiej branży. W 2010 roku prezydent Karpat zadzwonił do mnie z propozycją, żeby być dyrektorem sportowym. Zgodziłem się. Byłem dwa lata tam. Graliśmy w Lidze Europy. Nie mieliśmy dobrych przeciwników. Paris Saint-Germain, Borussia Dortmund... Było bardzo trudno - opowiadał opiekun czterokrotnego mistrza Polski.

- Bardzo dobry okres w Karpatach Lwów. Mogłem kilka dobrych transferów zrobić. Lucas Perez - zrobiłem jego transfer. Skończył w Arsenalu za 21 milionów u Arsène’a Wengera - dodał.

Lucas Pérez Martínez nie ma obecnie klubu. W lutym zanotował szokujący transfer do PSV Eindhoven, ale na holenderskiej ziemi kompletnie się nie odnalazł.