Trwa wyścig z czasem w kwestii powrotu kluczowego zawodnika Rakowa Częstochowa. „Sztab medyczny robi wszystko, co w ich mocy”

2024-04-05 08:57:21; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Trwa wyścig z czasem w kwestii powrotu kluczowego zawodnika Rakowa Częstochowa. „Sztab medyczny robi wszystko, co w ich mocy” Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Raków Częstochowa

Powrót Frana Tudora na zbliżające się wielkimi krokami spotkanie z Radomiakiem Radom można szacować na 50 procent – zdawał się sugerować Dawid Szwarga, trener Rakowa Częstochowa, przed kontynuacją batalii o mistrzowski tytuł.

Wiosna kompletnie nie sprzyja „Medalikom”. Wcześniej doświadczyły wielkiej klęski w Pucharze Polski, odpadając w ćwierćfinale z Piastem Gliwice. Po raz pierwszy od poprzednich trzech edycji turnieju zdarzyła się sytuacja, że drużyna z północnej części województwa śląskiego nie znajdzie się w finale.

Dodatkowo ich szanse na obronę korony w Ekstraklasie znacząco zmalały, a to za sprawą starty punktów z Ruchem Chorzów w ostatnich sekundach meczu. Dystans dzielący Raków i liderującą Jagiellonię wynosi już sześć „oczek”.

Ważną kwestią na finiszu kampanii pozostaje dyspozycja Frana Tudora. Trzykrotny reprezentant Chorwacji, który musiał pauzować ze względu na kłopoty zdrowotne w poprzedni weekend, nadal nie jest pewny powrotu do podstawowego składu.

– Fran jest ważnym zawodnikiem tego zespołu, jeśli mówimy o swobodzie i odwadze w ataku. On zawsze ją prezentuje. Cały dział motoryczny i fizjoterapeutów robią wszystko, żeby był gotowy na piątek. Myślę jednak, że finalna decyzja zapadnie dopiero na kilka godzin przed meczem – oznajmił szkoleniowiec.

Tudor stara się o jak najszybszy powrót na murawę po naderwaniu mięśnia czworogłowego barku. W tym sezonie zanotował już 38 występów, dokładając dwa trafienia i sześć asyst.

Pierwszy gwizdek w ramach spotkania 27. kolejki Ekstraklasy wybrzmi o 20:30. Na sędziego głównego wyznaczono Jarosława Przybyła.

Transmisja tradycyjnie w Canal+ Sport.