„Trzeba naprawdę mocno dokręcać śrubę”. Mocna zapowiedź w sprawie zadłużonych polskich klubów
2025-02-16 11:05:00; Aktualizacja: 3 dni temu
W programie „Loża Piłkarska” dla Kanału Sportowego swoją obecnością zaszczycił Sekretarz Generalny PZPN Łukasz Wachowski. Ujawnił, że po wstępnej debacie z osobami zasiadającymi w Komisji Licencyjnej udało się wyciągnąć pierwsze wnioski.
Cała sprawa nabiera rozpędu po ostatnich zawirowaniach z Lechią Gdańsk. W przerwie zimowej Polski Związek Piłki Nożnej zawiesił jej licencję na występy w Ekstraklasie oraz nałożyła zakaz transferowy.
Po zastosowaniu środka odwoławczego ekipa z Trójmiasta może jednak uczestniczyć w zmaganiach, ale nadal ma mocno ograniczone pole manewru przy rejestracji nowych zawodników.
***Popularne
Ekstraklasa pomogła Lechii Gdańsk! Licencja przywrócona
***
Ten sam problem tyczy się także Kotwicy Kołobrzeg. Przy beniaminku I ligi do ostatnich chwil nie było wiadomo, czy zainauguruje rundę wiosenną. Ostatecznie też przystąpiła do rozgrywek po wydanej decyzji PZPN.
Nieregulowanie wynagrodzeń w terminie jawi się jako coraz bardziej powszechny problem na naszej arenie. Dlatego jeden z najważniejszych działaczy krajowego stowarzyszenia zapowiedział pierwsze reformy, jakie wkrótce mogą wejść w życie.
– Jesteśmy po rozmowie w gronie członków Komisji Licencyjnej na ten temat. Trzeba po prostu nakładać środki ograniczające działalność transferową lub wynagrodzenia. W każdym klubie stanowi to 70-80 procent kosztów – przeanalizował Wachowski.
– Trzeba naprawdę mocno dokręcać śrubę, mówiąc: „Okej, słuchajcie, możecie wydać na miesięczny koszt wynagrodzenia nie więcej niż 100 czy 500 tysięcy złotych”. Wszystko w zależności od sytuacji. „Gracie, ale poruszacie się w ramach określonego budżetu, który my wam akceptujemy” – uszczegółowił zarysy działacz.