Rozpoczęcie zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę postawiło do góry nogami piłkarskie rozgrywki na wschodzie Europy. FIFA oraz UEFA zatwierdziły niedawno przepisy, dzięki którym zawodnicy występujący na co dzień w lidze rosyjskiej lub ukraińskiej mogą podpisać z nowym pracodawcą kontrakt ważny do końca obecnego sezonu.
Mają na to czas do 7 kwietnia. Do jednego tego samego klubu może trafić maksymalnie dwóch zawodników, którzy skorzystają z przepisów.
Z wprowadzonych regulacji skorzystali między innymi reprezentanci Polski – Grzegorz Krychowiak oraz Tomasz Kędziora, którzy zasili odpowiednio AEK Ateny i Lecha Poznań. Hit transferowy przeprowadziła również Legia Warszawa, której udało się zakontraktować Benjamina Verbicia.
W kontrowersyjny sposób do sprawy podeszły władze Premier League, Bundesligi oraz Serie A, które nie zgodziły się na wypożyczanie piłkarzy z Rosji i Ukrainy, nie podając przy tym konkretnej przyczyny. Jedynie w Wielkiej Brytanii tę decyzję argumentowano problemami z uzyskaniem pozwolenia na pracę.
We Włoszech decyzja władz ligi spotkała się ze sporym zaskoczeniem, czego nie ukrywają kluby reprezentujące Serie A.
W hiszpańskiej LaLidze i francuskiej Ligue 1 teoretycznie zezwolono na sprowadzenie zawodników z Rosji i Ukrainy. Np. Olympique Lyon interesuje się Davidem Neresem.
W praktyce jednak do żadnej z czołowych europejskich lig do tej pory nie przeniósł się żaden piłkarz w ramach nowych regulacji.