Trzy główne powody chęci odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu [Sport]

Bayern Monachium wciąż obawia się, że straci latem Roberta Lewandowskiego. Polak nie czuje się zbyt dobrze na Allianz Arenie i w związku z tym dąży do odejścia - podaje „Sport”.

Środkowy napastnik w sezonie 2019/2020 wygrał Ligę Mistrzów i zgarnął koronę króla strzelców. Wówczas strzelił 55 goli, a przy niemal każdej możliwej okazji podkreślał jak ważna jest pomoc kolegów, którzy cały czas szukają go na boisku.

12 miesięcy później kapitan biało-czerwonych nie osiągnął już tak dużego sukcesu w europejskich pucharach, ale za to został dostrzeżony przez dziennikarzy z całego świata, dzięki czemu zgarnął prestiżowe wyróżnienie. Wybrano go bowiem piłkarzem sezonu według FIFA.

W trwającej kampanii „Lewy” ciągle utrzymuje skuteczność na podobnym sezonie, lecz jest zdania, że przy innych założeniach taktycznych mógłby zdobywać jeszcze więcej bramek. Wie, że w FC Barcelonie pozostali piłkarze byliby w stanie wykreować mu więcej okazji. To pierwszy z powodów chęcią odejścia, który podaje „Sport”.

Polak ma zarzuty do pracy wykonywanej przez Juliana Nagelsmanna, przez co obu panów nie dzielą idealne relacje. To samo dotyczy władz Bayernu Monachium, które zamiast docenić wkład zawodnika, zaczęły szukać dla niego zastępcy. W efekcie zaczął on mieć już dość pytań o Erlinga Brauta Haalanda.

W wieku 33 lat atakujący znajduje się w znakomitej dyspozycji i czuje, że ma przed sobą jeszcze kilka sezonów gry na wysokim poziomie. Za przykład w rozmowach z pracodawcą może stawiać Karima Benzemę, który jest o rok starszy, a nikt w Realu Madryt nie podważa jego pozycji.

Zważywszy na to wszystko, odczucia Roberta Lewandowskiego nie są najlepsze i zaczyna się on coraz mocniej skłaniać ku przeprowadzce do słonecznej Hiszpanii. Gracz nigdy nie ukrywał, że fascynuje go LaLiga, a teraz ma okazję, aby się w niej sprawdzić.