Trzy nazwiska na liście życzeń Scolariego
2008-12-14 18:38:37; Aktualizacja: 16 lat temu
Podczas styczniowej sesji transferowej Chelsea Londyn zostanie wzmocniona przez napastnika. Nie wiadomo jednak, na kogo padnie wybór menadżera "The Blues", Luiza Felipe Scolariego. W notesie Portugalczyka naj(...)
W strategii Chelsea widać wyraźną zmianę - jeszcze latem Roman Abramowicz był gotów wyłożyć grube miliony funtów za Brazylijczyka Robinho, ten jednak ostatecznie wybrał Manchester City. W zimowym mercato klub z zachodniego Londynu będzie szukał raczej tanich transferów, zamiast tych wielomilionowych i spektakularnych. Główną przyczyną takiego zwrotu w prowadzonej od kilku lat ekspansji, mającej na celu wydzieranie rywalom najlepszych graczy za bajońskie sumy, jest oczywiście światowy kryzys finansowy, przez który Abramowicz poniósł ogromne straty. W efekcie Scolari nie ma zbyt wielkiej swobody w poszukiwaniu potencjalnych wzmocnień.
Z powodu niezwykle ograniczonych funduszy przeznaczonych na transfery, fiaskiem mogą zakończyć się próby pozyskania Kenwyne'a Jonesa, który wyceniany jest na 9 milionów funtów. Kwota ta jest bowiem dla Chelsea zbyt wygórowana. Emile Heskey i Kevin Davies są warci trzy miliony funtów każdy i dlatego to oni mają największe szanse na angaż na Stamford Bridge.
- Wszyscy trzej napastnicy prezentują bardzo podobny styl. Każdy z nich dałby nam możliwość wprowadzenia zupełnie nowego wariantu gry z przodu, którego w tym momencie bardzo potrzebujemy - podkreślił Scolari.