Tyle ma zarobić Lech Poznań na sprzedaży Filipa Marchwińskiego

Filip Marchwiński jest już bardzo blisko przenosin z Lecha Poznań do US Lecce. Wcześniejsze doniesienia Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl potwierdził Gianluca Di Marzio.

Temat odejścia Filipa Marchwińskiego z Lecha Poznań nie jest nowy. Ofensywny pomocnik miał otrzymać od działaczy zapewnienie dotyczące zgody na transfer po finiszu ostatniego sezonu. To, że jego czas w szeregach „Kolejorza” dobiega końca, przed meczem ligowym z Górnikiem Zabrze potwierdził zresztą dyrektor sportowy klubu Tomasz Rząsa.

W środę Tomasz Włodarczyk przekazał, że 22-letni ofensywny pomocnik najprawdopodobniej wyląduje w US Lecce. Informacja ta została już potwierdzona przez Gianlucę Di Marzio, który podał nieco więcej szczegółów.

Jego zdaniem Lech otrzyma za swojego zawodnika zapłatę w wysokości około trzech milionów euro. Dla włoskiego klubu to spory wydatek, w swojej historii przeprowadził tylko kilka większych ruchów. Rekord to siedem milionów euro za Javiera Chevantóna.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Mając w pamięci kwoty, jakie padały w przeszłości w mediach w kontekście sprzedaży dwukrotnego reprezentanta Polski, może nie powala ona na kolana, ale nie można zapominać, że umowa zawodnika obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku.

Zdaniem Di Marzio Marchwiński powinien zjawić się na testach medycznych przed podpisaniem kontraktu z Lecce w najbliższych dniach.

Włoska drużyna zakończyła rywalizację w ostatnim sezonie Serie A na 14. lokacie w tabeli.

AKTUALIZACJA: Włodarczyk doprecyzował - w grę wchodzi kwota przekraczająca trzy miliony euro plus łatwe do osiągnięcia bonusy.