„Tym razem uszło nam to na sucho”. Erik ten Hag po wymęczonym awansie Manchesteru United

2024-04-22 09:59:29; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
„Tym razem uszło nam to na sucho”. Erik ten Hag po wymęczonym awansie Manchesteru United Fot. HeukersMedia / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: The Guardian

Manchester United dopiero po rzutach karnych wyeliminował drugoligowe Coventry City w półfinale Pucharu Anglii. Rozczarowujący występ swoich podopiecznych skomentował trener Erik ten Hag.

Manchester United niedzielny pojedynek z Coventry City rozpoczął w wymarzony dla siebie sposób. Przedstawiciel Championship już w pierwszej połowie dał sobie wpakować dwie bramki, a kolejne trafienie „Czerwone Diabły” dołożyły zaraz po przerwie.

Wszystko wskazywało na to, że faworyzowana ekipa z Old Trafford pewnym krokiem zamelduje się w finale Pucharu Anglii. Tak się jednak nie stało, bowiem zawodnicy Coventry City dokonali niesamowitego powrotu, doprowadzając do wyrównania w samej końcówce regulaminowego czasu gry.

Dodatkowe trzydzieści minut nie wskazało nam ostatecznego zwycięzcy, dlatego też do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. W nich lepszy okazał się Manchester, którego występ pozostawił jednak kibicom dość spory niesmak.

Po końcowym gwizdku wymęczony awans swojego zespołu skomentował trener Erik ten Hag. Holender podkreślił, że to nie pierwszy raz, gdy Manchester traci kontrolę nad spotkaniem.

- Możemy grać na bardzo wysokim poziomie, ale w tym samym meczu możemy spaść do bardzo niskiego poziomu. Nie da się tego wytłumaczyć, ale chodzi o wzięcie odpowiedzialności. Muszę uczyć tego moich zawodników i musimy grać lepiej. Kilka razy pozwoliliśmy, aby wyniki wymknęły się nam spod kontroli, ale dzisiaj uszło nam to na sucho. Widzę błędy, ale to nie jest wstyd. Ponowne dotarcie do finału Pucharu Anglii to ogromne osiągnięcie i będziemy czerpać z tego pozytywną energię - powiedział.

„Czerwone Diabły” w finale Pucharu Anglii zmierzą się z Manchesterem City. Erik ten Hag oznajmił, że jego zespół wcale nie stoi na straconej pozycji.

- Jestem pewien, że mamy duże szanse na wygranie finału, chociaż gramy z najlepszą drużyną na świecie. Mieliśmy wiele kontuzji i mamy nadzieję, że ci gracze wrócą na finał. Jeśli pojedziemy ze składem, który wierzy, mamy szansę zdobyć trofeum - przyznał.