Tytuł zawodnika miesiąca to za mało, by otrzymać powołanie do reprezentacji Anglii

Thomas Tuchel ogłosił listę zawodników powołanych na najbliższe mecze reprezentacji Anglii. W tym gronie zabrakło Jacka Grealisha, co wywołało niemałe poruszenie w środowisku angielskiej piłki. Selekcjoner „Synów Albionu” ujawnił powody swojej decyzji.

Po odejściu z Manchesteru City Jack Grealish zdecydowanie odżył. Jest kluczową postacią w zespole Evertonu, z którym to aspiruje o zajęcie miejsca w najlepszej szóstce Premier League.

Symbolem „renesansu” Grealisha było zdobycie przez niego nagrody dla najlepszego gracza sierpnia rozgrywek Premier League.

Zarówno piłkarz, jak i sympatycy Evertonu z niecierpliwością czekali, aż Thomas Tuchel ogłosi listę graczy, którzy wezmą udział w październikowym zgrupowaniu reprezentacji Anglii. Ku ich zdziwieniu, niemiecki trener zdecydował się pominąć 30-latka.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zaskoczył FC Barcelonę. „Tego się nie spodziewali”

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

Dawid Szulczek gotowy na poprowadzenie czołowego klubu Ekstraklasy

Jakub Rzeźniczak wskazał kandydata na trenera Legii Warszawa. „Sprawdziłby się idealnie”

To może być nowy napastnik Wisły Kraków? Kibice nie mieliby nic przeciwko

Jagiellonia Białystok złoży mu ofertę? Polskie i zagraniczne kluby czyhają

Next

Rozpętało to swoistą burzę medialną, której przedmiotem były dywagacje na temat tego, co trzeba zrobić, by takie powołanie otrzymać.

W wywiadzie dla Sky Sports po wygranej z Crystal Palace (2-1) Grealish otwarcie przyznał, że odbył szczerą rozmowę z selekcjonerem.

- Oczywiście, chciałbym powrócić do kadry. Rozumiem jednak decyzję trenera. Miałem okazję zamienić z nim kilka słów i wytłumaczył mi, że lewe skrzydło to pozycja, na której rywalizacja jest niezwykle zacięta - wyjaśnił.

- W świetnej formie są Rashford, Eze i Gordon. Naprawdę nie mogę narzekać. Będę ciężko pracował, aby pomóc Evertonowi wygrywać kolejne mecze - zakończył.

Jak widać, pomocnik pokazuje sporą klasę nie tylko na boisku.

W końcówce meczu z Crystal Palace zapewnił ekipie „The Toffees” cenne zwycięstwo i niewątpliwie liczy na to, że nie umknie to uwadze Tuchela.