U Arkadiusza Milika nie jest najlepiej. „To zaczyna być niepokojące”

2024-09-12 08:18:02; Aktualizacja: 2 godziny temu
U Arkadiusza Milika nie jest najlepiej. „To zaczyna być niepokojące” Fot. ErreRoberto / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Fabiana Della Valle [YouTube] | La Gazzetta dello Sport

Arkadiusz Milik tuż przed Mistrzostwami Europy doznał kontuzji, przez którą stracił cały okres przygotowawczy w Juventusie. Rehabilitacja reprezentanta Polski się przedłuża. „Nadal boryka się z drobnymi problemami” - przekazała Fabiana Della Vale oraz „La Gazzetta dello Sport”.

Napastnik z Tychów nie znajduje się w centrum planów Thiago Motty. Z tego właśnie powodu przez ostatnie tygodnie spekulowano o możliwym rozstaniu. W medialnych przekazach padły nazwy kilku klubów, które były zainteresowane współpracą z 30-latkiem.

Ostatecznie Arkadiusz Milik pozostał w stolicy Piemontu, co nie oznacza, że jego pozycja uległa poprawie. 

Doświadczony napastnik jest w tyle. Tuż przed Mistrzostwami Europy doznał on poważnej kontuzji łąkotki, przez którą nie pojechał na turniej, a następnie przegapił przygotowania do nowych rozgrywek pod wodzą Motty.

Początkowo wydawało się, że Milik będzie dostępny dla włoskiego szkoleniowca już na starcie kampanii. Tak się jednak nie stało. Co więcej, zapowiada się na to, że spodziewany termin powrotu znowu nie zostanie dotrzymany.

- Jego nieobecność zaczyna być niepokojąca. Polski napastnik faktycznie miał wrócić na początek sezonu, ale wszystko zostało przełożone. Miał wrócić po przerwie narodowej, a zamiast tego nadal boryka się z drobnymi problemami, które uniemożliwiają mu znalezienie się ponownie w składzie - przedstawiła na swoim kanale dziennikarka Fabiana Della Vale.

„La Gazzetta dello Sport” sugeruje, że 30-latek może wrócić do składu „Starej Damy” 21 września na ligowe starcie z Napoli. To jednak ten najbardziej optymistyczny wariant. 

Arkadiusz Milik występuje w stolicy Piemontu od sierpnia 2022 roku. Od tego momentu zanotował 17 bramek i dwie asysty w 75 meczach.