Ujawniono wstępne wyniki sekcji zwłok Diego Maradony

2020-11-26 08:43:58; Aktualizacja: 3 lata temu
Ujawniono wstępne wyniki sekcji zwłok Diego Maradony Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: La Tercera

Lekarze medycyny sądowej przeprowadzili sekcję zwłok Diego Maradony w celu zdiagnozowania przyczyny jego przedwczesnej śmierci oraz wykluczenia w niej udziału osób trzecich. Wstępne wyniki wskazują na to, że Argentyńczyk zmarł w wyniku ostrej niewydolności serca i wywołanego nią obrzęku płuc.

Informacja o śmierci legendarnego piłkarza w wieku 60 lat niedługo po przejściu operacji usunięcia krwiaka podtwardówkowego wywołała olbrzymie poruszenie na całym świecie, ponieważ lekarze zapewniali, że zabieg zakończył się pełnym sukcesem.

Diego Maradona czuł się po nim na tyle dobrze, że bardzo szybko został wypisany ze szpitala oraz przetransportowany do domu w Tigre, gdzie miał przebywać do momentu odzyskania pełni sił.

Argentyńczyk mógł liczyć na wsparcie bliskich oraz profesjonalną opiekę medyczną, ale mimo to dość niespodziewanie odszedł z tego świata 25 listopada.

Media z Ameryki Południowej stwierdziły na gorąco, że główną przyczyną śmierć 60-latka był zawał mięśnia sercowego.

Te doniesienia znajdują niejako swoje potwierdzenie we wstępnych wynikach sekcji zwłok Maradony, które zostały przeprowadzone na polecenie biura prokuratora generalnego za zgodą rodziny zmarłego w kostnicy San Fernando i wskazują na to, że zgon legendarnego piłkarza został wywołany przez „ostrą niewydolność serca u pacjenta z kardiomiopatią rozstrzeniową, przewlekłą zastoinową niewydolnością serca, która spowodowała ostry obrzęk płuc”.

Jednocześnie miejscowe służby wykluczyły udział osób trzecich w śmierci Argentyńczyka i ustaliły, że ostatnią osobą mającą kontakt z Maradoną był jego bratanek - Jonatan Espósito, który widział się z nim we wtorek około godziny 23:00.

Następnego dnia osoby przebywające w posiadłości uznały, że 60-latek śpi i dopiero po godzinie 11:30 postanowiły go obudzić, aby przyjął leki. Wówczas siostrzeniec emerytowanego piłkarza oraz prywatny asystent spostrzegli, że Argentyńczyk nie daje oznak życia i rozpoczęli reanimację. Ta nie przyniosła jednak oczekiwanego skutku.

Więcej na ten temat: Argentyna Diego Armando Maradona Śmierć