Ukraina współorganizatorem Mistrzostw Świata?!

Ukraina, wspólnie z Portugalią i Hiszpanią, stanie się częścią projektu w ramach kandydatury do organizacji Mistrzostw Świata w 2030 roku - zapowiedział Martyn Ziegler z „The Times”.

Zielone światło na dołączenie do pretendentów z Półwyspu Iberyjskiego zapalił sam prezydent kraju, Wołodymyr Zełenski. Południowo-wschodni sąsiad Polski w dalszym ciągu znajduje się w konflikcie zbrojnym z Rosją. Licząc na jak najszybsze zakończenie wojny, potrzebne będzie sporo czasu, aby Ukraina stanęła na nogi po poniesionych stratach.

W ostatnich dniach zrodził się całkiem niespodziewany pomysł. Po konsultacji najważniejszych członków rządu z Hiszpanii i Portugalii i Ukrainy, osiągnięto zasadnicze porozumienie w kwestii współorganizacji mundialu latem 2030 roku.

Oficjalne ogłoszenie wspólnego wniosku z udziałem tych trzech państw ma nastąpić w najbliższą środę przez szefów piłkarskich związków podczas konferencji prasowej w siedzibie UEFA.

Za tą ideą kryje się wiara w to, że w futbol jest w stanie przywrócić nadzieję i pokój. Działacze z optymizmem spoglądają w przyszłość. Wśród nich panuje przekonanie, że w ciągu najbliższych ośmiu lat Ukraina już dawno zażegna kryzys, skupiając się na odbudowie siły ekonomicznej.

Pierwotne założenie jest takie, że kraj ze wschodniej Europy przyjmie do siebie co najmniej cztery reprezentacje - wszystkie z jednej rozlosowanej grupy.

Hiszpanie po raz ostatni pełnili rolę gospodarza takiej rangi w 1982 roku.

Portugalczycy i Ukraińcy nigdy nie dostąpili takiego zaszczytu, natomiast sprawowali pieczę nad Mistrzostwami Europy - pierwsi w 2004, a drudzy w 2012 roku wspólnie z Polską.

Włączenie się do gry Ukrainy powinno w zupełności przewartościować szanse na zwycięstwo kandydatury. Równolegle o przewodniczenie piłkarskiej imprezy we wspólnocie ubiegają się lub zamierzają ubiegać - Arabia Saudyjska, Grecja oraz Egipt; Maroko; Urugwaj, Argentyna, Paragwaj i Chile.

Wielu nie może jednak oprzeć się wrażeniu, że UEFA na rok 2030 zechce wytypować organizatorów wyłącznie ze Starego Kontynentu. Już niebawem wszystkie oczy świata zostaną zwrócone na Katar (Azja), a cztery lata później nad przebiegiem turnieju czuwać będzie trio Kanada - Stany Zjednoczone - Meksyk (Ameryka Północna).