Upadł transfer Luisa Fernándeza do Rakowa Częstochowa. Oto powód
2024-08-27 06:28:36; Aktualizacja: 2 miesiące temuLuis Fernández, po odbyciu jednego treningu z Rakowem Częstochowa, powrócił już do Gdańska - poinformował Maciej Słomiński z portalu Interia.pl. Wcześniej Kamil Głębocki sugerował, że Hiszpan pod Jasną Górą nie zaprezentował się za dobrze.
Dosyć niespodziewanie, Luis Fernández, który od kwietnia nie zameldował się na murawie, miał przenieść się z Lechii Gdańsk do Rakowa Częstochowa.
Kontrakt Hiszpana okazał się dla drużyny z Trójmiasta zbyt dużym obciążeniem, a działacze spod Jasnej Góry najwidoczniej pamiętali świetne występy ofensywnego pomocnika na pierwszoligowych boiskach. Na zapleczu Ekstraklasy Fernández w barwach Wisły Kraków oraz Lechii zapisał na swoim koncie 26 trafień oraz osiem asyst w 42 występach.
W Częstochowie byli jednak przezorni i postanowili zaprosić Hiszpana najpierw na testy... sportowe, aby sprawdzić jego przydatność dla zespołu.Popularne
Kamil Głębocki w poniedziałek sygnalizował, że 30-latek nie pokazał się na nich z dobrej strony.
„Luis Fernandez trenował dzisiaj z pierwszą drużyną Rakowa na Limanowskiego. Specjalnie się nie przeciążał - dreptał i bardzo rzadko biegał do pressingu. Istnieje szansa, że nie przejdzie testów i zostanie odesłany. Jeśli znajdzie swój angaż w klubie to zapewne na niskim kontrakcie” - napisał dziennikarz na portalu X.
Luis Fernandez trenował dzisiaj z pierwszą drużyną Rakowa na Limanowskiego. Specjalnie się nie przeciążał - dreptał i bardzo rzadko biegał do pressingu. Istnieje szansa, że nie przejdzie testów i zostanie odesłany. Jeśli znajdzie swój angaż w klubie to zapewne na niskim…
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) August 26, 2024
Hiszpan rzeczywiście musiał nie wywrzeć dobrego wrażenia na trenerach „Medalików”, bo Maciej Słomiński z portalu Interia.pl poinformował, że Hiszpan nie trafi do Rakowa i już powrócił do Gdańska.
30-latek nie ma jednak przyszłości w trójmiejskim klubie. Z działaczami Lechii ma prowadzić rozmowy nad zakończeniem współpracy.