Reprezentant Anglii, w którego pomimo słabej formy w klubie wciąż wierzy selekcjoner Gareth Southgate, przez ostatnie tygodnie wymieniany był spośród wielu europejskich gigantów w kontekście półrocznego wypożyczenia z opcją wykupu. Temat przejścia do Juventusu czy Newcastle United zdążył już jednak spalić na panewce.
Kolejnym interesantem wycofującym się z pomysłu o zatrudnieniu defensywnego pomocnika wydaje się Barcelona.
Według doniesień popularnego włoskiego reportera działacze ze stolicy Katalonii postrzegają umowę czasowego transferu z Etihad jako zbyt drogą i nie widzą sensu, aby wchodzić w bardziej zaawansowane negocjacje.
Jedyną firmą chętnie angażującą się w pomysł sprowadzenia Phillipsa pozostaje West Ham United.
„Młoty” próbują wyklarować odpowiednie warunki wypożyczenia z opcją na kupno, ale szybciej chciałyby poznać nastawienie samego bohatera spekulacji co do przeprowadzki na Stadion Olimpijski w Londynie.
Sprowadzony do błękitnej części Manchesteru za niespełna 50 milionów euro latem 2022 roku zawodnik nie zyskał uznania w oczach Pepa Guardioli, który rzadko polegał na nim nawet przypadku zawieszenia lub kontuzji niezastąpionego Rodriego.
W obecnym sezonie wychowanek „Pawi” meldował się na boisku raptem dziesięciokrotnie, zdobywając bramkę na wyjeździe z Crveną zvezdą w Lidze Mistrzów, gdy losy awansu do fazy pucharowej były już rozstrzygnięte.