Utarczki słowne na linii Roma — Napoli. „Co pali De Laurentiis?”

Sternik Napoli powiedział w ostatnim dla „Corriere dello Sport”, że pewne źródła doniosły mu o powiązaniach pomiędzy Liverpoolem a Romą. Włoch dodał również, że w jego mniemaniu oba podmioty osiągnęły porozumienie już kilka lat temu.

- Od zawsze miałem pewne wątpliwości w tej sprawie. Jakiś czas temu doszły mnie słuchy, że oba kluby są zarządzane przez tę samą osobę. Jeśli to byłaby prawda, to złamano przepisy, bo jak powszechnie wiadomo jeden człowiek nie może być zwierzchnikiem dwóch ekip występujących w lidze Mistrzów — powiedział 69-latek.

Podejrzenia zostały spotęgowane po przeprowadzce na Anfield, Alissona. Brazylijczyk kosztował łącznie blisko 72,5 miliona euro.

Do sprawy postanowił odnieść się właściciel Romy, James Pallotta. Amerykanin szydził ze sternika klubu zlokalizowanego w Neapolu.

- Jak myślicie, co pali ten De Laurentiis w Neapolu? Jeżeli znowu będzie słuchał swoich źródeł, to zaraz dowiemy się, że należy do mnie także Barcelona i Bayern — żartuje biznesmen na jednym z portali społecznościowych.

Warto dodać, ze właścicielem Liverpoolu jest oficjalnie amerykańskie konsorcjum, Fenway Sports Group.