Bułgar do Lizbony trafił w 2011 roku, spędzając dwa sezony w klubie AC Parma, w którym zagrał w sumie 63 mecze, zdobywając 11 goli. Niestety, napastnikowi transfer nie wyszedł na dobre. Dotychczas dla obecnego pracodawcy rozegrał tylko 8 spotkań, strzelając 2 bramki. Bilans dla młodego, bo dopiero 25-latka jest mało korzystny. Dodatkowo piłkarz w jednym z ostatnich spotkań przestrzelił rzut karny, przez co został zesłany do drugiej drużyny Sportingu.
W kolejce po Bojinova ustawiły się US Lecce oraz ACF Fiorentina. Snajper w swojej karierze obie firmy już reprezentował. W Lecce wystepował w latach 2002-2005, zdobywając 19 goli w 68 spotkaniach. Świetnie zapowiadający się, 18-letni(!) zawodnik powędrował następnie do „Violi”, gdzie po rozegraniu 40 spotkań i strzeleniu 10 goli, odszedł do Juventusu, potem przeniósł się do Manchesteru City, Parmy, aż w końcu stał się graczem Sportingu Lizbona.
Kariera Bojinova mogła potoczyć się znacznie efektywniej, jednak według wielu fachowców gracz zmarnował swój niewątpliwie wielki potencjał.