Van der Sar: Zawieszenie Onany? To nieporozumienie
2021-02-07 23:12:34; Aktualizacja: 3 lata temuJednym z najgłośniejszych wydarzeń ostatnich dni w świecie piłkarskim było zawieszenie André Onany za stosowanie dopingu. Jednak legendarny holenderski piłkarz, a obecnie dyrektor generalny Ajaksu Amsterdam, Edwin van der Sar, z całą stanowczością wypowiada się w sprawie golkipera.
Linia obrony obrana przez van der Sara jest dosyć… nietypowa. Holender twierdzi, że to, iż w organizmie bramkarza Ajaksu wykryto zakazaną substancję jest efektem niefortunnej pomyłki.
Kameruńczyk połknął 30 października tabletkę leku, który zażywa jego żona, myśląc, że pomoże to złagodzić jego dolegliwości. Lek ten zawiera zabroniony przepisami furosemid, który ma właściwości moczopędne.
- Onana myślał, że to, co wziął, pomoże złagodzić ból głowy, nic więcej. Okazało się, że wziął pigułkę z apteczki swojej żony, która jest w ciąży z pierwszym dzieckiem. Wszystko jest efektem nieporozumienia. Furosemid nie pomaga poprawić wyników piłkarza. To nie czyni cię szybszym ani silniejszym. Onana jest świetnym bramkarzem i nie musi brać pigułki, żeby być jednym z najlepszych na świecie – tłumaczy van der Sar.Popularne
Ajax otrzymał już podczas przerwy reprezentacyjnej w listopadzie dostał od UEFA wiadomość, że podczas kontroli wykryto w moczu André Onany niedozwoloną substancję. Jednak na zawieszenie Kameruńczyka i jednocześnie upublicznienie sprawy trzeba było czekać do początku lutego. Ajax odwoła się od tej sankcji do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu.
MICHAŁ NIKLAS