Brazylijczyk drugą połowę minionego sezonu spędził na wypożyczeniu we włoskiej Fiorentinie, ponieważ nie miał większych szans na wywalczenie sobie miejsca w wyjściowym składzie "Czerwonych Diabłów".
Wydawało się, że przed startem obecnych rozgrywek 26-latek opuści Manchester, ale ostatecznie został w klubie, aby pod okiem nowego menadżera spróbować wrócić do kadry pierwszej ekipy.
Dla Andersona osiągnięcie tego celu będzie niezwykle trudne, ponieważ do tej pory zagrał tylko w dwóch oficjalnych meczach United i przez większą część trwającej kampanii zmagał się z kontuzjami, dlatego nie jest przygotowany na grę w Premier League.
Louis van Gaal liczy na to, że jego pomocnikowi uda się wkrótce odzyskać formę. Jeżeli tak się jednak nie stanie to najprawdopodobniej Brazylijczyk opuści zespół z Old Trafford w styczniu (więcej: http://transfery.info/71179,manchester-rozwiae-umowe-z-andersonem).
- On teraz wraca. Był kontuzjowany, ale teraz trenuje już normalnie z pierwszą drużyną. Nie mogę mówić o tym, co działo się z nim w ostatnim roku czy wcześniejszych latach, ale przez cztery miesiące, które tutaj jestem Anderson miał dużo urazów, dlatego ciężko mi go ocenić. Wiem, że kiedy uczestniczy w zajęciach to wykonuje ćwiczenia na dobrym poziomie. Nie zawsze był jednak zdrowy i to jest teraz jego największy problem - powiedział szkoleniowiec Manchesteru.
- Nie mogę wpisać go do kadry meczowej, bo musi być w odpowiedniej formie fizycznej. To najdrobniejsza rzecz, którą trener wymaga od zawodnika. Z tego powodu gracze czasem występują w drugim zespole, nawet tacy jak Falcao. Dobra kondycja i przygotowanie do rywalizacji jest najważniejsze. Najpierw trzeba je pokazać, ale nie przez jeden dzień, a przez kilka tygodni - dodał van Gaal.
26-latek od czasu, kiedy trafił do ekipy "Czerwonych Diabłów" z FC Porto w licpu 2007 roku za ponad 31 milionów euro rozegrał dla utytułowanego klubu z Anglii 181 spotkań i strzelił w nich dziewięć bramek oraz zanotował 21 asyst.