Van Ginkel wrócił do gry po... 983 dniach
2021-01-13 21:03:34; Aktualizacja: 3 lata temuMarco van Ginkel zanotował epizodyczny występ w barwach PSV Eindhoven przeciwko AZ (1:3) i tym samym wrócił do gry na profesjonalnym poziomie po 983 dniach przerwy.
Środkowy pomocnik uchodził swego czasu za wielce utalentowanego zawodnika i cieszył się olbrzymim zainteresowaniem ze strony czołowych europejskich klubów.
Spośród nich najbardziej konkretna okazała się Chelsea, która wyłożyła blisko 10 milionów euro na pozyskanie go z Vitesse w lipcu 2013 roku.
Ośmiokrotny reprezentant Holandii wielkiej furory w barwach „The Blues” nie zrobił, ponieważ niedługo po przeprowadzce do Londynu zerwał więzadło krzyżowe i potem mógł liczyć na jakiekolwiek występy jedynie na wypożyczeniach w takich zespołach jak AC Milan, Stoke City oraz PSV. Popularne
W tej ostatniej drużynie radził sobie bardzo przyzwoicie w sezonie 2017/2018 i wówczas można było przypuszczać, że 28-letni zawodnik ma za sobą już najgorsze chwile i w końcu będzie mógł pokazać się na poważnie na angielskich boiskach.
Niestety Marco van Ginkel tuż przed startem nowych rozgrywek nabawił się znów kłopotów zdrowotnych i musiał przejść operację kolana, która mogła zakończyć jego karierę.
Środkowy pomocnik nie zamierzał jednak się poddać i usilnie walczył o powrót do gry, czego efektem była zaskakująca propozycja ze strony Chelsea, która przedłużyła z nim umowę do 30 czerwca 2021 roku i niedługo później wypożyczyła go do ekipy z Eindhoven.
28-latek dochodził stopniowo do sił w barwach PSV, co pozwoliło mu najpierw znaleźć się na ławce rezerwowych na hitowy pojedynek z Ajaksem Amsterdam (2:2) i następnie wejść na murawę tuż przed końcem przegranego starcia z AZ.
Holender spędził na boisku zaledwie trzy minuty i czekał na to aż 983 dni, ponieważ swój ostatni mecz na profesjonalnym poziomie rozegrał 6 maja 2018 roku przeciwko Groningen (0:0).
- W końcu wróciłem. Ciężko na to pracowałem i jestem z siebie dumny. Właśnie usłyszałem, że nie grałem prawie przez tysiąc dni. W pewnym momencie przestałem je liczyć. One nie są dla mnie najważniejsze. Skupiałem się na pracy nad moim zdrowiem i mam teraz nadzieję na to, że będę mógł znowu normalnie grać w piłkę nożną - powiedział gracz zespołu z Eindhoven.
W najbliższym czasie można się spodziewać, że van Ginkel będzie otrzymywał coraz więcej szans do wykazania się swoimi umiejętnościami w barwach „Boeren”, którym postara się pomóc wywalczyć tytuł mistrzowski tak, jak to miało miejsce w sezonie 2017/2018.