VfL Wolfsburg z bolesną wpadką w Pucharze Niemiec. Klubowi grozi walkower z... czwartoligowcem
2021-08-08 21:15:09; Aktualizacja: 3 lata temuVfL Wolfsburg pokonał po dogrywce Preußen Münster (3:1) w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec i mimo to może zostać wykluczony z dalszej rywalizacji z powodu przeprowadzenia zbyt dużej liczby zmian w meczu.
Mark van Bommel liczył na zanotowanie okazałego zwycięstwa w debiucie na stanowisku opiekuna „Wilków” w spotkaniu przeciwko czwartoligowcowi w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec.
Drużyna Preußen Münster postawiła jednak zacięty opór zdecydowanie wyżej notowanemu rywalowi i była nawet bliska zapewnienia sobie awansu do kolejnego etapu rywalizacji w regulaminowym czasie gry po bramce zdobytej przez Marcela Hoffmeiera.
Niestety w ostatniej minucie pojedynku zespół Saschy Hildmanna nie ustrzegł się błędu i stracił gola po trafieniu zanotowanym przez Josipa Brekalo. Z kolei w dogrywce nie był już w stanie rywalizować z Wolfsburgiem na równym poziomie i dał sobie w niej wbić gole przez Wouta Weghorsta oraz Ridle Baku.Popularne
Tym samym czwartoligowiec został pozbawiony teoretycznie szansy dalszego pojedynkowania się z silniejszymi klubami w krajowym pucharze. Dlaczego teoretycznie? A dlatego, że niespodziewanie otworzyła się przed nim furtka do wyeliminowania ekipy „Wilków” poprzez walkower, ponieważ ta dokonała zbyt dużej liczby zmian w tym meczu.
Mark van Bommel wprowadził na boisko trzech wypoczętych zawodników w regulaminowym czasie i następnie w dogrywce powtórzył ten manewr. Tym samym na murawie pojawiło się sześciu nowych graczy, czego nie dopuszczają zasady obowiązujące w Pucharze Niemiec, co jest klarownie ujęte w przepisach w paragrafie 31 punkcie 3a - „Podczas meczu pięciu zawodników może być wymienionych. Dodatkowa zmiana wykraczająca poza to w spotkaniach z dogrywką jest niedozwolona”.
Preußen Münster zdaje sobie sprawę z popełnionego wykroczenia przez VfL Wolfsburg i zastanawia się nad podjęciem stosownych kroków zmierzających do wykluczenia klubu z Bundesligi z dalszej rywalizacji.
- Wiemy, że VfL Wolfsburg dokonał sześciu zmian. Omówimy to wewnętrznie i zdecydujemy, czy i jaki ruch podejmiemy w tej sytuacji - powiedział menedżer czwartoligowca - Peter Niemeyer.
„Kicker” uważa, że „Wilki” mają mimo wszystko szansę na uniknięcie ewentualnego walkowera, ponieważ kilkukrotnie dopytywali sędziego technicznego, czy dokonanie przez nich dodatkowej zmiany w dogrywce jest możliwe. Ten im tego nie zabronił, ale za to arbiter główny - Christian Dinger odnotował błąd popełniony przez faworyzowaną drużynę w pomeczowym protokole, w którym stwierdził, że Admir Mehmedi nie powinien wejść na plac gry w 103. minucie za Maximiliana Philippa.
W zeszłym sezonie z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w Pucharze Włoch, gdzie szóstą roszadę w składzie w dogrywce ze Spezią przeprowadziła AS Roma. Wówczas „Giallorossi” zostali ukarani walkowerem, który i tak w ostatecznym rozrachunku niczego nie zmienił, ponieważ na boisku lepsi okazali się rywale ekipy ze Stadio Olimpico.