Vinícius Jùnior zajął stanowisko w sprawie uniewinnionego Benjamina Mendy'ego. „Powiedzcie mi, jak naprawia się wizerunek?”

Gwiazda Realu Madryt Vinícius Jùnior wypowiedziała się na temat świeżego wyroku uniewinniającego Benjamina Mendy'ego, oskarżonego przez rzekomo pokrzywdzone kobiety o usiłowanie, tudzież dokonanie gwałtu.

Dramatyczna sprawa ciągnęła się latami. Po raz pierwszy dziesięciokrotny reprezentant Francji trafił za kratki w listopadzie 2020 roku, kiedy jedna z młodych kobiet oskarżyła go o napastowanie seksualne w pubie Alderley Edge, gdzie przebywał wspólnie z Jesse'im Lingardem.

Wówczas wszczęto śledztwo w sprawie domniemanego przestępstwa. Żeby jednak tego było mało, w styczniu 2021 roku z tej samej przyczyny na komisariat zgłosiła się druga ofiara. Tuż po Nowym Roku Mendy miał się do niej przystawiać podczas imprezy domowej w jej własnej posiadłości.

Rozgłos był coraz bardziej donośny, a formalnych obwinień ze strony innych kobiet nie brakowało. W pewnym momencie wydawało się, że kariera 28-latka, a przede wszystkim publiczny wizerunek jest skazany na potępienie.

Nic bardziej mylnego. Sąd w Chester wydał wyrok oczyszczający bocznego obrońcę ze wszelkich stawianych mu zarzutów. Teraz przed sportowcem długa droga do odbudowy dawnej formy, aby później móc powrócić do profesjonalnego grania w piłkę.

Całą historią mocno przejął się Vinícius Jùnior, który także nie ma lekko w związku z ciągłymi obrazami na tle rasistowskim. Kanałami mediów społecznościowych wyraził współczucie swojemu starszemu koledze w związku z bezpodstawnie zmarnowanymi latami.

„Jest mi przykro, że musiałeś przechodzić przez takie rzeczy. Straciłeś dwa lata kariery, ale to najmniej ważne w całej sytuacji. Co teraz w związku z uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym? Z pewnością twoje życie nie będzie takie samo. Trend niszczenia reputacji stworzył kolejną ofiarę.

Kiedy skończy się oskarżanie i potępianie kogokolwiek bez podstawowego prawa do obrony? Fake newsy ciągle są tworzone i rozprzestrzeniane bez weryfikacji (osobiście też to odczułem w te wakacje), a potem jest tylko gorzej.

Każdy profesjonalista musi w minimalnym stopniu zachować odpowiedzialność, ale w dzisiejszych czasach poważna praca stanowi jakiś mały odłam. Bezgranicznie publikuje się rzeczy, aby osiągnąć więcej kliknięć i obszerną atencję.

Moje pytanie brzmi: jakie kroki zostaną poczynione, aby naprawić wizerunek?” – zakończył skrzydłowy „Królewskich”.

Benjamin Mendy realizował się jako piłkarz w Olympique'u Marsylia, AS Monaco i Manchesterze City.