Vitor Roque o nieudanym pobycie w Barcelonie. „Myślałem, że będzie inaczej”

2024-09-07 10:37:23; Aktualizacja: 3 godziny temu
Vitor Roque o nieudanym pobycie w Barcelonie. „Myślałem, że będzie inaczej” Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com

Vitor Roque zabrał głos na temat kompletnie nieudanego dla niego początku kariery na europejskich boiskach w barwach Barcelony.

Jednokrotny reprezentant Brazylii cieszył się jeszcze kilkanaście miesięcy temu olbrzymim zainteresowaniem na rynku i spośród nadesłanych mu ofert za najbardziej korzystną uznał propozycję wystosowaną przez „Dumę Katalonii”. Pierwotne porozumienie zawarte pomiędzy przedstawicielem LaLigi a Club Athletico Paranaense zakładało, że utalentowany napastnik przybędzie do Europy w zakończonym już oknie transferowym.

Słabsza dyspozycja Roberta Lewandowskiego oraz problemy zdrowotne w drużynie dowodzonej wówczas przez Xaviego sprawiły, że działacze przyśpieszyli przybycie Vitora Roque i ten zawitał zimą na Stary Kontynent. Niedługo później okazał się, że utalentowany napastnik ma olbrzymie kłopoty z odnalezieniem się w realiach panujących w Barcelonie. Dlatego gracz sprowadzony za 40 milionów euro po zaledwie kilkumiesięcznym pobycie został wystawiony na listę transferową.

Momentalnie z faktu jego dostępności zapragnęło skorzystać kilka ekip. Większość z nich nie sprostała wymaganiom 19-letniego zawodnika lub „Dumy Katalonii”. W konsekwencji wylądował ostatecznie na rocznym wypożyczeniu w Betisie z opcją jego przedłużenia, tuż przed zamknięciem okresu rejestracyjnego w Hiszpanii.

Brazylijczyk zdążył zadebiutować w nowych barwach i teraz zabrał głos na temat nieudanego okresu spędzonego w utytułowanym zespole.

- To było dla mnie trochę skomplikowane. Miałem jakieś szanse, ale nie takie, o jakich myślałem - powiedział cytowany przez „Sport”.

- To ogólnie było ciężkie. Myślałem, że będzie inaczej, zarówno jeśli chodzi o traktowanie mnie, ale też sposób gry i rozmawiania ze mną, ale to już koniec - dodał.

19-latek jest naturalnie rozczarowany położeniem, w którym nie znalazł, ale w żadnym stopniu się nie załamał, ponieważ regularnie spotka się z trenerem mentalnym, który pomaga mu poradzić sobie z trudnymi sytuacjami sportowymi oraz życiowymi.

- Zawsze chodziłem na terapię z trenerem mentalnym. Zawsze mi pomagał, odkąd miałem 16 lat, kiedy również przechodziłem przez różne ciężkie momenty. Teraz znów spróbuję to zrobić, bo bardzo mi pomógł pokonać wiele przeszkód - stwierdził napastnik, który skoncentruje się w najbliższym okresie na dobrej grze w barwach ekipy z Sewilli.