Spotkanie lepiej zaczęli
wicemistrzowie Polski. W 11. minucie prowadzenie Legii dał Mateusz
Wieteska. Później do siatki trafiali jednak już tylko
gdańszczanie. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy gola
strzelił Michał Nalepa, a w drugiej części gry bramkę decydującą
o zwycięstwie Lechii zdobył Błażej Augustyn.
Co powiedział
Vuković po ostatnim gwizdku?
- Przegraliśmy mecz, w którym
zrobiliśmy sporo, aby tak się nie stało. Byliśmy przygotowani na
daleki wyrzut z autu a mimo to straciliśmy gola. Drugą bramkę
straciliśmy w podobny sposób. Gratulacje dla Lechii za zwycięstwo.
My musimy patrzeć przed siebie i skupić się na kolejnym meczu,
który wygrać po prostu musimy.
- Jedna zmiana była
wymuszona, ponieważ Jarosław Niezgoda narzekał na uraz. Nie jest
to poważna sprawa, ale mocno stłukł mięśnie. Jose Kante dwa razy
próbował strzelić gola. Igor Lewczuk wszedł, ponieważ chcieliśmy
zabezpieczyć lewą stronę. Arvydas Novikovas się starał, ale
większego zagrożenia nie stworzył.
- Lechia momentami
broniła 10 zawodnikami. My trafiliśmy w poprzeczkę, mieliśmy
również inne okazje. Mieliśmy tyle szans, że z lepszą
skutecznością mogliśmy ten mecz wygrać - przyznał szkoleniowiec
Legii.
Warszawski zespół dalej ma na koncie 17 punktów.
Dzięki wygranej Lechia z dorobkiem 19 „oczek” wskoczyła na
pierwsze miejsce w ekstraklasowej tabeli.
Vuković po porażce z Lechią Gdańsk
fot. FotoPyk
Aleksandar Vuković zabrał głos po sobotniej porażce Legii Warszawa z Lechią Gdańsk (1:2).