W Bayernie Monachium dalej się dzieje. Thomas Tuchel dostał zimą piłkarza, którego nie chciał
2024-03-19 15:39:50; Aktualizacja: 8 miesięcy temuBryan Zaragoza zimą dołączył do Bayernu Monachium, ale tej przygody na razie nie może zaliczyć do udanych. Mówiono, że to przez problemy z komunikacją, jednak „El Chiringuito” donosi, że tak naprawdę chodzi o to, że w klubie nie chciał go trener Thomas Tuchel.
Postawa Bryana Zaragozy jesienią była jednym z niewielu promyczków nadziei na utrzymanie, które mogli żywić kibice Granady. 22-latek zaliczył 21 występów, w których zdobył sześć bramek i zanotował dwie asysty. Skrzydłowy dostał nawet szansę debiutu w reprezentacji Hiszpanii.
Forma Zaragozy zwróciła uwagę czołowych klubów Starego Kontynentu, a na korzyść 22-latka przemawiała także bardzo okazyjna cena, bo jego klauzula odstępnego wynosiła zaledwie 15 milionów euro.
Najszybszy w działaniach okazał się Bayern Monachium, który początkowo chciał Hiszpana wypożyczyć do końca sezonu z powrotem do Granady, ale, ze względu na urazy, zdecydowano się jednak pozostawić go w Bawarii.Popularne
Niemiecka przygoda skrzydłowego na razie nie należy do udanych, bo szansę dostał w jedynie dwóch spotkaniach, co przełożyło się na 35 minut spędzonych na murawie.
Ostatnio Thomas Tuchel w swoich wypowiedziach zdradził, że taki stan rzeczy jest spowodowany problemami z komunikacją, bo Hiszpan nie mówi po niemiecku ani angielsku. Według „El Chiringuito” prawda wygląda jednak nieco inaczej.
Zaragoza chce ułatwić sobie adaptację w Niemczech i ma codziennie uczyć się języków obcych, a w dodatku dobrze wygląda na treningach, co sprawia, że cieszy się on zaufaniem szefów klubu.
Prawdziwym powodem braku gry ma być to, że podobno Thomas Tuchel nie chciał, by skrzydłowy dołączył do drużyny już w styczniu. Niemiecki szkoleniowiec miał jeszcze nie rozmawiać z Zaragozą od czasu jego przeprowadzki do Monachium.