W Śląsku Wrocław zawodził, a teraz jest „boiskowym artystą”

2025-10-20 21:57:47; Aktualizacja: 3 godziny temu
W Śląsku Wrocław zawodził, a teraz jest „boiskowym artystą” Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Marcel Zylla, który uchodził kiedyś za duży talent, aktualnie jest jednym z liderów II-ligowej Warty Poznań, a bardzo pochlebnie w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się o nim szkoleniowiec „Zielonych”, Maciej Tokarczyk.

Marcel Zylla przyszedł na świat w Monachium i dekadę spędził w strukturach wielkiego Bayernu - debiutu w pierwszym zespole się co prawda nie doczekał, ale regularnie grał w juniorskich i młodzieżowych drużynach i prezentował się w nich naprawdę obiecująco.

Ofensywny pomocnik szeregi „Die Roten” opuścił latem 2020 roku na rzecz kontynuowania swojej kariery w Śląsku Wrocław. Przy Oporowskiej dużo sobie po nim obiecywano, ale zupełnie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań - jego bilans w pierwszym zespole to zaledwie dwie bramki i trzy asysty w 35 spotkaniach. Nie zachwycał także w drużynie rezerw, gdzie tylko trzy razy trafił do siatki na przestrzeni 22 meczów.

Z WKS-em Zylla rozstał się na początku 2024 roku, by po kilku miesiącach podpisać kontrakt z Wisłą Puławy. Spisywał się tam dobrze, ale po rundzie zimowej postawił na transfer do Chojniczanki Chojnice. Tam rozczarował i tego lata ponownie zmienił pracodawcę - rocznym kontraktem z opcją przedłużenia związał się z Wartą Poznań.

W stolicy Wielkopolski Zylla wyraźnie odżył - w ośmiu ligowych spotkaniach w tym sezonie zapisał na swoim koncie trzy bramki i asystę.

Bardzo pochlebnie o ofensywnym pomocniku w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się opiekun „Zielonych”, Maciej Tokarczyk.

– [...] Zachowując wszelkie proporcje, nazwałbym go boiskowym artystą. W naszym modelu gry potrzebuje on sporo swobody. Opiera się na naszych wartościach i tym, co chcemy grać. W tym wszystkim ma swoją swobodę i potrafi wykorzystać swój talent, który jest niewątpliwie bardzo duży. Jeśli może on otworzyć skrzydła i latać, to jego wyniki są bardzo dobre. Jego działania przekładają się na kluczowe podania, dryblingi, bramki i asysty. Wkład Marcela w nasz zespół jest bardzo duży. Żałuję tylko tego, że w tej rundzie tak często jest kontuzjowany. Z nim na boisku bylibyśmy jeszcze mocniejsi. W jego przypadku bardzo ważne jest prowadzenie go i sposób wykorzystywania jego mocnych stron. Trzeba zrozumieć to, jakim jest rodzajem piłkarza, jaką posiada osobowość czy wartości w życiu - powiedział szkoleniowiec.

Warta Poznań z dorobkiem 25 punktów po 13 kolejkach plasuje się na trzeciej lokacie w II lidze.

Cała rozmowa z Maciejem Tokarczykiem dostępna jest tutaj.