Waldemar Kita wypalił w sprawie gwiazdora Liverpoolu. „Co za pieprzenie. Ja go nawet nie znam!”

2024-09-20 16:37:19; Aktualizacja: 6 dni temu
Waldemar Kita wypalił w sprawie gwiazdora Liverpoolu. „Co za pieprzenie. Ja go nawet nie znam!” Fot. Sebastien Salom Gomis / Sipa / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: ouest-france.fr

Wedle ostatnich doniesień „L'Équipe” fundusz inwestycyjny nadzorowany przez ojca Trenta Alexandra-Arnolda miał wystosować ofertę za nabycie większości udziałów FC Nantes. Właściciel klubu znad Loary Waldemar Kita w dosadnych słowach odniósł się do tych spekulacji. „Co za pieprzenie. Ja go nawet nie znam!” - rzucił biznesmen cytowany przez ouest-france.fr.

We francuskich mediach zrobiło się bardzo głośno o rzekomej ofercie kupna większości udziałów FC Nantes, którą miało wystosować fundusz powiązany z kluczowym zawodnikiem Liverpoolu, Trentem Alexandrem-Arnoldem.

Rozmowy w sprawie głośnego przejęcia rozpoczęły się ponoć już w lipcu. W końcu miało dojść do osobistego spotkania biznesowego w Genewie. Wedle zapewnień „L'Équipe” przedstawiciele reprezentanta Anglii  przedstawili propozycję rzędu 100 milionów euro. Na tym nie koniec, gdyż do pakietu wliczono sięgające 40 milionów bonusy.

Właściciel klubu znad Loary Waldemar Kita już w przeszłości wielokrotnie narzekał na rozczarowujące przychody z tytułu praw telewizyjnych, co w końcu miało go skłonić do wysłuchania ofert. Podekscytowani inicjatywą 25-letniego zawodnika kibice „Kanarków” będą jednak zawiedzeni. 

Jak przekazał sam Kita, cała ta sprawa jest jedynie wymysłem mediów.

- Co za pieprzenie! Skąd to pochodzi? Jak można oczekiwać, że poważny człowiek chcący kupić klub pójdzie najpierw z tym do dziennikarza? Trent Alexander-Arnold? Ja nawet go nie znam. Rozmawiałem właśnie z prawnikiem i zapytałem go : „Kim jest ten facet?”. Odpowiedział mi, że jego ojciec zajmuje się finansami i że mają kilku zawodników i innych agentów… - wyjaśnił polski biznesmen w rozmowie z ouest-france.fr.

- To nonsens. Ale jak można się tego spodziewać w takim biznesie, za takie sumy... Kiedy sprzedawałem swoją firmę nikt o tym nie wiedział, nawet moja załoga. To biznes. Wszystko to ma na celu zaszkodzić, zakłócić... To nie jest poważne - dodał.

Urodzony w Szczecinie przedsiębiorca jest właścicielem FC Nantes od 2007 roku.