Walerian Gwilia to były zawodnik Górnika Zabrze, Legii Warszawa oraz Rakowa Częstochowa. Na koncie ma trzy tytuły mistrza Polski, choć do ostatniego zdobytego z tą trzecią ekipą nie dołożył dużej cegiełki. W poprzednim sezonie Ekstraklasy pojawił się tylko raz na murawie, do czego przyczyniły się problemy zdrowotne. Finalnie w połowie rozgrywek pożegnał się z klubem.
Po ponad 12 miesiącach w marcu Gruzin dołączył na zasadzie wolnego transferu do Piasta Gliwice, z którym podpisał krótkoterminowy kontrakt ważny do końca sezonu. Jak przyznał w rozmowie ze Sport.tvp.pl, chce pomóc mu zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, a potem - jeśli klub będzie tego chciał - może być otwarty na przedłużenie współpracy.
Piłkarz niedawno trenował ze Slovanem Bratysława, a więc liderem słowackiej ekstraklasy.
- Wszystko trwało długo. Najpierw rehabilitowałem się w Warszawie, potem w Gliwicach. W końcówce poprzedniego sezonu trenowałem z Legią. Teraz przez 1,5 miesiąca przygotowywałem się ze Slovanem Bratysława. Rehabilitacja była długa, żmudna i ciężka. Najważniejsze, że teraz wszystko jest już w porządku - powiedział.
Czy mógł podpisać kontrakt ze słowackim klubem?
- Była taka możliwość. Oni chcieli, żebym dołączył do nich od lata. Zdecydowałem się na inne rozwiązanie i wybrałem powrót do Polski - podkreślił 29-letni pomocnik (cała rozmowa TUTAJ).