Wayne Rooney oczekuje rewolucji w Manchesterze United. „Myślę, że to powinna być całkowita czystka”

2024-05-16 21:09:23; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Wayne Rooney oczekuje rewolucji w Manchesterze United. „Myślę, że to powinna być całkowita czystka” Fot. Ringo Chiu / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Sky Sports

Manchester United w tym sezonie mocno rozczarowuje, ale dla kibiców to nic nowego, bo kryzys klubu trwa już od kilku lat. Wayne Rooney w rozmowie ze Sky Sports stwierdził, że potrzebne są gruntowne zmiany w składzie, by to zmienić.

Manchester United tego sezonu nie może zaliczyć do udanych, zresztą tak samo ,jak kilku poprzednich. Kryzys „Czerwonych Diabłów” trwa od lat i nie osłodzi tego nawet potencjalna wygrana w Pucharze Anglii, chociaż będzie o to niezwykle trudno, bo ich rywalem będzie tam Manchester City.

Wayne Rooney, który w koszulce „Czerwonych Diabłów” wystąpił aż 559 razy i świętował zdobycie aż 17 trofeów, powiedział Sky Sports, że w składzie zespołu powinny zajść gruntowne czystki.

– Muszą zbudować zespół wokół Bruno Fernandesa. To jedyny piłkarz z odpowiednią jakością. Ma wolę walki. Oprócz niego powinni zostać młodzi piłkarze, a pozostałych piłkarzy powinni się pozbyć – stwierdził 120-krotny reprezentant Anglii.

– Zatrzymujesz młodych piłkarzy, zatrzymujesz Bruno. Myślę, że to powinna być całkowita czystka. To się nie wydarzy w ciągu roku. Myślę, że to musi potrwać jeszcze kilka lat - mówił na temat poprawy sytuacji klubu.

– Myślę, że Onana miał trudny początek, ale stawał się coraz lepszy w ciągu roku. Dalot spisał się dobrze, Maguire miał sezon ze wzlotami i upadkami. Jednak, żeby rywalizować w tej lidze, potrzebujesz lepszych zawodników. Nie zrozum mnie źle, ci zawodnicy są dobrzy, ale, aby rywalizować z Manchesterem City, Liverpoolem i Arsenalem, potrzebujesz jeszcze lepszych - wprost powiedział 38-latek.

Rooney poruszył też temat Marcusa Rashforda.

- Wszyscy wiemy, że ma umiejętności i możliwości, by grać na najwyższym poziomie, ale nie widzieliśmy tego. Zastanawiam się, czy to nie czas dla Marcusa, by udać się gdzieś indziej. Myślę, że musi sam sobie zadać to pytanie - stwierdził 38-latek.