Ważą się losy ważnego gracza Śląska Wrocław. „Dostał bardzo dobrą propozycję”

2024-07-11 09:14:22; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Ważą się losy ważnego gracza Śląska Wrocław. „Dostał bardzo dobrą propozycję” Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Radio Wrocław

Śląsk Wrocław przygotowuje się do wymagającego sezonu. Nadal nie wiadomo, czy Jacek Magiera będzie mógł w nim korzystać z usług Jehora Macenki, który nadal nie złożył podpisu pod nową umową. „Muszę mieć taką informację do pierwszego meczu w Ekstraklasie” - powiedział trener wicemistrza kraju na antenie Radia Wrocław.

Śląsk sprawił sporą sensację, sięgając po wicemistrzostwo kraju. Do pewnego momentu wydawało się, że nawet zasiądzie na tronie, lecz nieudana runda wiosenna spowodowała, że to Jagiellonia Białystok mogła celebrować tytuł.

Wrocławianie mogą i tak być z siebie bardzo zadowoleni. Zaledwie sezon wcześniej walczyli rozpaczliwie o utrzymanie. Udaną misję ratunkową przeprowadził wówczas powracający Jacek Magiera.

Szkoleniowiec z Częstochowy ponownie udowodnił, że ma świetny wpływ na zawodników i potrafi wykreować nieoczywistych bohaterów. Jednym z nich jest z pewnością Jehor Macenko.

22-latek rozpoczął sezon w trzecioligowych rezerwach, nie będą raczej kandydatem do gry na wyższym poziomie. Magiera dostrzegł go jednak w meczu drugiej drużyny i dał mu wielką szansę. Ostatecznie zwieńczył on kampanię Ekstraklasy 27 występami.

Przyszłość byłego gracza Legii Warszawa nie jest jednak jasna. Jego kontrakt wygasa już pod koniec grudnia i nadal nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. 

Jacek Magiera został zapytany o sytuację Ukraińca podczas audycji „Wokół Śląska” na antenie Radia Wrocław.

- Widziałem umowę, którą przedstawiono Jehorowi. To bardzo dobry kontrakt w moim przekonaniu, patrząc i wiedząc jakie kontrakty mają inny zawodnicy w klubie. Dostał bardzo dobrą propozycję. [...] Odbyłem z nim rozmowę przed wyjazdem na obóz. Poinformowałem, że muszę mieć informację, czy będzie z nami wiązał się nową umową, czy będzie szukał miejsca, gdzie indziej do pierwszego meczu w Ekstraklasie - wyjaśnił opiekun „Wojskowych”.