Wciąż bez decyzji w sprawie Zająca
2008-05-01 19:14:58; Aktualizacja: 16 lat temu
Po raz kolejny nie przyniosło efektu spotkanie Marcina Zająca z władzami poznańskiego Lecha. Kontrakt pomocnika "Kolejorza" wygasa wraz z końcem sezonu.<br><br> - Niestety dziś również nie uzyskaliśmy konsens(...)
- Niestety dziś również nie uzyskaliśmy konsensusu. Daliśmy Marcinowi trochę czasu na przemyślenie naszej oferty i myślę, że w przyszłym tygodniu spotkamy się ponownie - mówił w środę dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.
Propozycję nowej umowy Zając otrzymał już przed rozpoczęciem rundy wiosennej Orange Ekstraklasy. Ze złożeniem podpisu jednak zwlekał, co zmusiło władze Lecha do wyznaczenia tzw. "deadline". Skrzydłowy "Kolejorza" miał podjąć decyzję do ubiegłego piątku. W ostatniej chwili termin ten przesunięto na nadzielę. Rozmowy zakończyły się fiaskiem i obie strony dały sobie czas do środy. Jednak i tym razem nie osiągnięto kompromisu.
Nieoficjalnie wiadomo, że problem leży w długości nowej umowy i zarobkach piłkarza. Zając chciałby zarabiać więcej niż w chwili obecnej proponuje Lech (stawka na poziomie obecnej gaży piłkarza) i podpisać dwuletni kontrakt. Poznański klub chce jednak rocznej umowy z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Skorzystanie z tej opcji miałoby być uzależnione od tego jak często Zając grałby w podstawowym składzie "Kolejorza" i z jakim skutkiem.
Z całego zamieszania wokół "Kicaja" może skorzystać Wisła Kraków. Według dziennika "Polska The Times" Zając znalazł się na liście życzeń trenera nowych mistrzów Polski, Macieja Skorży.