Ekipa z województwa podlaskiego prezentowała się bardzo solidnie w minionym sezonie i zakończyła go na czwartym miejscu, gwarantującym udział w barażach o awans na zaplecze Ekstraklasy.
„Biało-Niebiescy” potknęli się boleśnie już na pierwszej przeszkodzie i na własnym terenie uznali wyraźnie wyższość Motoru Lublin (0:4).
W efekcie piłkarze Wigier Suwałki zostali zmuszeni do odłożenia swoich marzeń o zameldowaniu się w wyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon, do którego rozpoczęli przygotowania zgodnie z planem przed kilkoma dniami.
Obecnie wiele jednak wskazuje na to, że drużyna z północno-wschodniej części Polski nie przystąpi do rywalizacji na drugoligowych boiskach, o czym poinformował Maciej Łanczkowski z „Piłki Nożnej”.
W jego opinii, krążące ostatnio plotki o pojawieniu się poważnych problemów finansowych w szeregach „Biało-Niebieskich” okazały się prawdziwe i klub nie stać na utrzymanie drużyny w trzeciej klasie rozgrywkowej w kraju.
Na dniach ma pojawić się oficjalny komunikat w tej sprawie ze strony przedstawicieli Wigier Suwałki.
Na potwierdzeniu tych doniesień skorzystałby Hutnik Kraków, który w ten sposób pozostałby ostatecznie w gronie drugoligowców, pomimo zakończenia sezonu w strefie spadkowej.