Wenger: Chcę go zatrzymać!
2018-02-22 08:37:45; Aktualizacja: 6 lat temuArsène Wenger jest przekonany, że Danny Welbeck nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w Arsenalu.
Arsenal przez długi czas zmagał się z sagą z Alexisem Sánchezem oraz Mesutem Özilem w rolach głównych. Przyszłość obu zawodników była niepewna przez niemal półtora roku i nie wiadomo było, czy zostaną na Emirates Stadium na dłużej, czy też odejdą. Ostatecznie Chilijczyk przeniósł się do Manchesteru United, natomiast rozgrywający przedłużył umowę. W jego ślady wkrótce może pójść Jack Wilshere, a Arsène Wenger ma nadzieję, że podobnie stanie się z Dannym Welbeckiem.
Anglik miał w ostatnich latach problemy z poważnymi kontuzjami. Już kilkukrotnie dochodziło do sytuacji, kiedy Arsenal musiał sobie radzić bez napastnika przez wiele miesięcy, co poddawało pod wątpliwość kontynuację wspólnej drogi zawodnika i klubu. Menedżer „Kanonierów” zdaje się być jednak wielkim zwolennikiem umiejętności napastnika, ponieważ twierdzi, że z chęcią przedłużyłby jego kontrakt, który obecnie obowiązuje do lata 2019 roku.
- Lubię go, ponieważ może grać z lewej strony, z prawej, a także w środku, również za jego jakość. To przydatny zawodnik, w pozytywnym znaczeniu. Może nie jest typowym strzelcem jak Harry Kane, ale w reprezentacji może świetnie dogadywać się z Kane'em, ponieważ może grać na skrzydłach - powiedział Wenger.Popularne
- Chcę go tutaj zatrzymać, ponieważ przechodził przez trudny czas i udało mu się z tego wyjść.
Wenger uważa, że Welbeck wraca powoli do swojej najlepszej formy.
- Jedną z zalet bycia młodym jest to, że czujesz się niezniszczalny. Daje ci to arogancję, ale kiedy tracisz wiarę w swoje ciało, ta arogancja staje się przeszkodą i przegrywasz. Możesz ją odzyskać, ale trochę to zajmuje. Był czas, kiedy grał dla Anglii w Szwajcarii, był wtedy cudowny. Na treningach widzę teraz oznaki, że wraca do tamtej formy. To piłkarz, którego powrotu wszyscy oczekujemy. Jeśli potrafi być na boisku i nie odnosić kontuzji, chcę, żeby został na murawie.