„The Citizens” byli faworytem niedzielnego hitu Premier League i nie zawiedli. Podopieczni Pep Guardioli ograli Arsenal 3:1. Ekipa City była zespołem lepszym, choć jej dwa trafienia budziły kontrowersje. Chodziło o faul Nacho Monreala na Raheemie Sterlingu, po którym Sergio Agüero strzelił gola na 2:0 z rzutu karnego i spalonego przy bramce numer trzy dla zwycięzców.
- Wierzę, że karnego nie
było. Wszyscy wiemy, że Sterling lubi nurkować i robi to bardzo
dobrze. Przy trzeciej bramce był z kolei spalony. Jestem
zdenerwowany, ponieważ przegrywając 1:2, byliśmy jeszcze w grze.
Trzeci gol City był dla nas zabójczy.
- Czy ktoś może
zatrzymać „The Citizens”? To będzie trudne, patrząc na jakość,
jaką dysponują. Nigdy nic nie wiadomo, ale jeśli mogą liczyć na
takie decyzje sędziowskie w meczach u siebie, mogą być nie do
pokonania.
- Nie chcę odbierać im jakości, ale trafienie
po spalonym przytrafiło się w momencie, gdy naprawdę mieliśmy jeszcze
szanse. To zabiło spotkanie - powiedział Francuz.
Do jego
słów odniósł się już Guardiola, który stwierdził, że tak czy
siak jego zespół był w niedzielę lepszy. Były gwiazdor Premier
League, Alan Shearer, stwierdził z kolei, że Wenger powinien
przeprosić za swoje słowa Sterlinga.