Kibice z północnego Londynu zawsze szczególnie nastawiają się na pojedynki Arsenalu z Tottenhamem, a zbliżające się spotkanie będzie miało zupełnie inne znaczenie. Jeśli bowiem „Kogutom” uda się wygrać, to będą miały pewność, że obecny sezon zakończą wyżej w tabeli od odwiecznego rywala. Będzie to pierwsza taka sytuacja od ponad 20 lat.
Ostatnim sezonem, kiedy Tottenham wyprzedził Arsenal w końcowej klasyfikacji, był 1994-1995, kiedy to klub z White Hart Lane zajął siódme miejsce, a „The Gunners” 12. Teraz Wenger przyznaje, że przez wszystkie te lata nie zależało mu na wyższości nad rywalem, ale teraz się to zmieniło.
- Kiedy kończysz sezon nad nimi przez 20 lat, to nie jest to aż tak istotne, teraz jednak nagle stało się to ważne. Myślę, że tak, to się liczy - stwierdził menedżer pytany o sytuację w tabeli przed meczem.
- Jasne, że chcemy być silniejsi od „Spurs”, chcemy być lepsi od wszystkich. Ale to będzie bardzo trudne, trudniejsze niż się wam wydaje.
Podobne pytanie zadano menedżerowi Tottenhamu, Mauricio Pochettino. Derby będą szczególnie istotne dla fanów „Kogutów”, ponieważ będą ostatnimi rozgrywanymi na starym White Hart Lane. Od przyszłego sezonu klub przenosi się na Wembley Stadium, by móc kontynuować budowę nowego stadionu.
- To prawda, że w ciągu ostatnich lat Arsenal był w tabeli nad Tottenhamem, ale myślę, że siły są wyrównane. Jestem w tym klubie dość krótko, ale te derby są dla mnie bardzo pasjonujące. Wiem, że dla fanów ma to szczególne znaczenie, po tych 20 latach bycia pod nimi. Ale ja chcę być nie tylko nad Arsenalem, bardziej chcę sięgnąć po to trofeum. Chcę wygrywać wszystkie mecze, puchary, rozwijać naszą filozofię i stworzyć coś wyjątkowego w Tottenhamie - stwierdził Argentyńczyk.
Mecz Tottenhamu z Arsenalem zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 17:30. Aktualnie gospodarze mają przewagę 14 punktów nad rywalami, przy czym Arsenal rozegrał o jedno spotkanie mniej.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
