Widzew Łódź już go nie chce. Odejdzie po sezonie
2025-04-01 09:50:13; Aktualizacja: 1 dzień temu
W kadrze Widzewa Łódź dojdzie z pewnością latem do wielu zmian. Miejsca w niej nie znajdzie Said Hamulić, którego opcja wykupu nie zostanie aktywowana przez polski klub - zapewnia lodzkisport.pl.
Urodzony w Holandii napastnik przez krótki czas błyszczał na boiskach Ekstraklasy. W rundzie jesiennej sezonu 2022/2023 zdobył dziewięć bramek i dołożył do tego cztery asysty, co zwróciło uwagę zagranicznych klubów. W efekcie Stal Mielec sprzedała go do Toulouse FC za 2,5 miliona euro, licząc na dalszy rozwój zawodnika.
Przygoda we Francji okazała się jednak daleka od oczekiwań. 24-latek nie tylko nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ale także naraził się kibicom kontrowersyjnymi wpisami w mediach społecznościowych. Kolejne wypożyczenia - do Vitesse oraz lokomotiwu Moskwa – również nie przyniosły przełomu w jego karierze.
Po burzliwym okresie napastnik wrócił do Polski, tym razem podpisując kontrakt z Widzewem Łódź. Oczekiwania wobec niego były duże, jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała te nadzieje. Dotychczas rozegrał jedenaście ligowych spotkań, ale nie zdołał nawiązać do dawnej formy. Popularne
Widzew Łódź zagwarantował sobie możliwość wykupu zawodnika, ale z niej nie skorzysta.
- Na treningach nie wypadał dobrze. Skupiał się na sobie, a nie na drużynie. Zamiast podawać, chciał za wszelką cenę sam strzelić gola. Zamysł miał pewnie dobry, chciał za wszelką cenę pokazać się nowemu trenerowi, ale jak poszło to w zupełnie inną stronę - dowiedział się w klubie portal lodzkisport.pl.
Opcja transferu definitywnego mogłaby zostać aktywowana po wpłaceniu 700 tysięcy euro. Toulouse FC takich pieniędzy od przedstawiciela Ekstraklasy nie dostanie.
„[...] Widzew oczywiście stać na taki wydatek, ale na pewno nie stać go na wyrzucanie pieniędzy. Hamulić nie spełnił oczekiwań sportowych. Nie pasował też do drużyny, klubu. Chcą tu napastnika, który będzie strzelał gole i wpasuje się do zespołu. Po udanej rundzie w Stali Mielec Hamuliciowi nie wyszło we Francji, Holandii, Rosji i teraz po raz drugi w Polsce. Piłkarz ma 24 lata, więc jeszcze długa kariera przed nim. Pytanie jednak, gdzie będą go chcieli… Bo w Widzewie już nie” - czytamy we wspomnianym źródle.