Wielka chwila w meczu Rakowa Częstochowa. Powrót po prawie 250 dniach [WIDEO]

Ivi López po bardzo długiej przerwie wrócił na murawę. Nie przyniósł jednak szczęścia Rakowowi Częstochowa, który w ostatnich minutach stracił prowadzenie z Ruchem Chorzów.

Gwiazda Rakowa Częstochowa w trakcie przygotowań do bieżącej kampanii doznała poważnej kontuzji. Podczas jednego ze sparingów zerwał więzadła krzyżowe, co wymusiło na nim bardzo długą przerwę. Rehabilitacja przebiegała jednak dobrze.

Sam zawodnik planował wrócić jeszcze w marcu. Wydawało się, że ostatecznie nie dotrzyma tego terminu. Nadzieję w serca kibiców wlała niedawno opublikowana fotografia ukazująca 29-latka w pełnym treningu.

- Myślę, że wrócę w marcu. To będą na pewno na początku końcówki spotkań. Może to będzie kwiecień. Muszę stopniowo być wprowadzony do zespołu - zapewniał niedawno były gracz Getafe w rozmowie z Meczyki.pl.

W końcu nadeszła długo wyczekiwana wiadomość. Ivi López został zgłoszony do rozgrywek Ekstraklasy. Tuż po tym wystąpił w starciu z Ruchem Chorzów.

Ofensywny zawodnik pojawił się na murawie w 86. minucie, zmieniając autora bramki Ante Crnaca. Czekał na to bardzo długo, bo prawie 250 dni.

Ivi ❤️💙☺️ pic.twitter.com/2IVCr6634t
— Andzi@ Kozik (@Andzi01520681) March 30, 2024

Autor 49 bramek w barwach „Medalików” tym razem szczęścia nie przyniósł. Kilka minut po jego wejściu gospodarze roztrwonili prowadzenie, co poskutkowało zaledwie remisem w walczącym o utrzymanie Ruchem.