Wielki powrót Karima Benzemy?! Dowiemy się już dzisiaj wieczorem

Afera związane z Benzemą i reprezentacją Francji co jakiś czas wraca niczym bumerang. Tym razem może jednak obrać niespodziewany kurs. Wygląda bowiem na to, że napastnik Realu Madryt jest o dziwo na poważnie brany pod uwagę w kontekście ponownego powołania do drużyny narodowej.

Już dziś selekcjoner Didier Deschamps ma podać listę piłkarzy, z których planuje skorzystać podczas zbliżającego się turnieju o mistrzostwo Europy. „L'Equipe” informuje, że ostatnie dni były dla sztabu bardzo intensywne, ponieważ tradycyjnie starano się dokonać jak najlepszego wyboru. Co jednak zaskakujące, jednym z tychże najlepszych rozwiązań mógłby się okazać Karim Benzema, który w ostatnich latach nie unikał okazji, by zniechęcić do siebie „Trójkolorowych”.

Szkoleniowiec nie zwykł zaskakiwać podczas ogłaszania kadry, a jego wybory, nawet pomimo dużego problemu urodzaju, zazwyczaj były bardzo logiczne. Tym razem francuscy kibice wieczorem będą wyczekiwali na informację o Benzemie, który był rzekomo głównym tematem w rozmowach Deschampsa z pozostałymi trenerami.

Przypomnijmy, że Benzema zaliczył swój ostatni występ w kadrze w 2015 roku. Oficjalnie kariery reprezentacyjnej nie skończył, ale Deschamps zrezygnował z jego usług po aferze, w której to napastnik szantażował Mathieu Valbuenę. Od tamtej pory w mediach toczyła się otwarta wojna między zawodnikiem a federacją.

33-latek stwierdził swego czasu, że nigdy szczególnie nie zależało mu na grze dla reprezentacji i czuje się bardziej Algierczykiem, niż Francuzem. Klasy sportowej odmówić mu jednak nie można i niewykluczone, że zakulisowo prowadzone były rozmowy, które miały załagodzić konflikt.

W obecnym sezonie Benzema zdobył 29 bramek w 45 meczach. Dołożył do nich osiem asyst.