Wielki powrót Maradony do Hiszpanii?! „To nie jest niemożliwe!”

2019-11-30 08:28:43; Aktualizacja: 4 lata temu
Wielki powrót Maradony do Hiszpanii?! „To nie jest niemożliwe!”
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: El Chiringuito | Marca

Diego Maradona dopiero co ustabilizował swoją trenerską przyszłość w Argentynie, a okazuje się, że może po raz pierwszy spróbować swoich sił w szkoleniu w Europie.

Jak na razie trenerskie ścieżki nie zaprowadziły słynnego Diego Maradony na Stary Kontynent, ale okazuje się, że w niedalekiej przyszłości może się to zmienić. Christian Bragarnik na co dzień jest agentem piłkarskim, ale wpadł na ambitny pomysł zakupienia występującego w LaLiga Elche. A z racji że „Boski Diego” korzysta z jego usług, „El Chiringuito” twierdzi, iż istnieje realna szansa na sprowadzenie Argentyńczyka z powrotem do Hiszpanii.

Kraj z Półwyspu Iberyjskiego odegrał bardzo istotną rolę w piłkarskiej karierze Maradony. To właśnie tam zaczynał europejską przygodę, gdy z Boca Juniors sprowadziła go FC Barcelona, a po późniejszych występach dla SSC Napoli przeniósł się do Sevilli, skąd wrócił już do ojczyzny.

Jak na razie jego trenerskie ścieżki nie poprowadziły przez Europę, ale „Marca” postanowiła zweryfikować doniesienia kolegów z konkurencyjnej redakcji. Dziennik informuje, że po przepytaniu osób z najbliższego otoczenia Maradony, przeprowadzka wcale nie jest niemożliwa. Znajomi 59-latka uważają, że na ten moment jest to co prawda dość wątpliwe, ale w dalszej przyszłości prawdopodobieństwo takiego ruchu z pewnością wzrośnie.

Faktycznie, w tej chwili Maradonie może nie spieszyć się do przeprowadzki. Ze względów zdrowotnych musiał on opuścić meksykańskie Dorados de Sinaloa, a do dalszego trenowania nakłonił go dobry znajomy, Gabriel Pellegrino, będący prezydentem Gimnasii de la Plata. W ostatnich dniach doszło jednak do niemałego zamieszania. Pellegrino chciał ustąpić ze stanowiska, przez co Maradona zrezygnował ze swojej roli. Kibice zaczęli protestować i dopiero gdy kandydaci na prezydenta doszli do porozumienia, by zarządzać klubem wraz z Pellegrino, Maradonę udało się przekonać do powrotu na ławkę.