Nadal nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie będzie występował Ronaldo. Spekulacje, co do transferu pojawiły się w mediach po jego wypowiedzi udzielonej zaraz po zakończeniu finału Ligi Mistrzów. Portugalczyk powiedział wówczas, że „pięknie było mu występować w barwach Realu”.
Do tej pory dużym problemem dla potencjalnego nabywcy była kwota odstępnego, która w przypadku 33-latka opiewa na miliard euro. Mało prawdopodobny wydawał się scenariusz, aby ktokolwiek zdecydował się na zainwestowanie takiej sumy.
W ostatnich kilkudziesięciu godzinach media zaczęły spekulować, że działacze Realu są gotowi pójść na pewne ustępstwa. „OK Diario” doniosło, że klauzula wykupu została zmniejszona do 120 milionów euro. Umowa miała zawierać jednak jeden haczyk - była skierowana tylko do klubów spoza Hiszpanii. Ponadto na liście „kierunków zakazanych” znalazło się podobno Paris Saint-Germain.
Doniesienia te szybko zostały jednak zdementowane przez „Markę”. Powołując się na źródła zbliżone do klubu, poinformowała ona, że klauzula w umowie Ronaldo nie uległa zmianie.
Doniesienia te szybko zostały jednak zdementowane przez „Markę”. Powołując się na źródła zbliżone do klubu, poinformowała ona, że klauzula w umowie Ronaldo nie uległa zmianie.
Warto wspomnieć, że chęć pozyskania gwiazdora „Królewskich” przejawiają obecnie Manchester City, Arsenal, Chelsea i Milan.
W minionym sezonie 33-latek rozegrał we wszystkich rozgrywkach 44 spotkania. Na jego dorobek złożyły się 44 bramki oraz osiem asyst. Jego kontrakt z Realem obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku.