Wilczek pobił rekord Ebbe Sanda. Teraz goni następną legendę!
2019-11-25 05:25:45; Aktualizacja: 5 lat temuKamil Wilczek za sprawą gola zdobytego w starciu z Aarhus GF (1:2) zapisał się na kartach historii Brøndby IF.
Doświadczony napastnik imponuje w trwających rozgrywkach znakomitą formą strzelecką w barwach Brøndby, co może pozwolić mu wkrótce poprawić kilka klubowych rekordów. Z pierwszym z nich 31-letni zawodnik uporał się dzięki honorowemu trafieniu zaliczonemu w meczu z Aarhus GF, dzięki któremu przeskoczył Ebbe Sanda w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy w historii drużyny na poziomie Superligaen.
Obecny dyrektor sportowy duńskiego zespołu zdobył 69 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej w rodzimym kraju w między 1992 a 1999 rokiem. Teraz o jedną bramkę lepszy od niego jest Kamil Wilczek, który potrzebował niespełna czterech lat, aby dogonić klubową legendę.
Trzykrotny reprezentant Polski nie zamierza jednak na tym poprzestać, ponieważ planuje w niedalekim czasie poprawić wyniki osiągnięte przez takich graczy jak Bent Christensen czy Kim Vilfort. Pierwszy z wymienionych snajperów, który zyskał sobie przydomek „Turbo”, może pochwalić się statusem najlepszego strzelca Brøndby na poziomie ligowym (Superligaen powstała w 1991 roku). Większość źródeł podaje, że obecny szkoleniowiec kadry Danii U-19 ma w swoim dorobku 80 zdobytych goli (niektóre podają też 82).Popularne
Znacznie więcej trafień na swoim koncie ma drugi z panów, który przynajmniej na razie nie musi się jeszcze obawiać utraty tytułu najskuteczniejszego piłkarza w historii klubu. 57-latek piastujący stanowisko szefa działu młodzieżowego w ekipie z Brøndbyvester strzelił aż 121 bramek dla „Chłopców od zachodnich peryferii” w latach 1986–1998.
Jeżeli Wilczek utrzyma swoją formę i wypełni do końca kontrakt z duńskim klubem, który wiąże go z nim do połowy 2021 roku, to ma szansę na prześcignięcie obu napastników.
Najlepszy strzelec trwających rozgrywek Superligaen (15 zdobytych goli) marzy też o zostaniu najskuteczniejszym obcokrajowcem w Danii. Tutaj numerem jeden jest Dame N'Doye. Były reprezentant Senegalu, występujący obecnie w barwach Kopenhagi, ma w swoim dorobku 88 strzelonych bramek i przynajmniej do końca czerwca będzie starał się jeszcze uciekać przed polskim graczem.