Przenosiny Oscara do Chin są już w
zasadzie przesądzone. „The Blues” mają otrzymać za niego
między 52, a 60 milionów funtów, a sam Brazylijczyk może liczyć
w nowym klubie na zarobki rzędu 400 tysięcy funtów tygodniowo.
Transfer wywołuje spore emocje. Dostaje się zarówno samym
Chińczykom, jak i zawodnikowi, któremu zarzuca się, że liczą się
dla niego tylko pieniądze.
Willian wziął jednak
swojego rodaka w obronę. - W zasadzie już się pożegnaliśmy. To
świetny piłkarz i dobry przyjaciel. Życzymy mu i całej jego
rodzinie wszystkiego dobrego.
- Kariera piłkarza jest jak
wyścig, który wbrew pozorom bardzo szybko się kończy. Gdy
przytrafia ci się podobna oferta, musisz myśleć o swojej rodzinie.
Trzeba być w pełni przygotowanym na moment, w którym kończy się
z graniem - powiedział 28-latek.
Obaj
panowie zagrali ze sobą po raz ostatni w listopadowym meczu Chelsea
z Tottenhamem. Od tamtej pory Oscar nie pojawił się na murawie w
koszulce „The
Blues”.