Wisła Kraków nie musi rozpaczać za Jackiem Góralskim. Ma piłkarza „z innej bajki”

2023-10-21 07:43:19; Aktualizacja: 1 rok temu
Wisła Kraków nie musi rozpaczać za Jackiem Góralskim. Ma piłkarza „z innej bajki” Fot. Rafal Rusek / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Gazeta Krakowska | WP Sportowe Fakty

Wisła Kraków dokonała latem ciekawych wzmocnień. Na wyróżnienie zasługuje szczególnie transfer Marca Carbó. Hiszpan to obecnie jeden z liderów „Białej Gwiazdy”.

Wisła Kraków po niemrawym początku sezonu zaczęła lepiej punktować. Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej bez problemów rozprawiła się z Resovią Rzeszów, wygrywając na własnym terenie stosunkiem 4-1.

Na boisku dobrze zaprezentował się ponownie Ángel Rodado, który zdobył swoją dziewiątą bramkę w bieżącej kampanii pierwszej ligi. Na wyróżnienie zasłużył również jego rodak, Marc Carbó.

Początki 29-latka przy Reymonta były z pewnością trudne. Musiał on nadgonić resztę zespołu w kwestii przygotowania. Pierwsze tygodnie spędził zatem na przepracowaniu okresu przygotowawczego i dojściu do formy. Z tego powodu opuścił trzy pierwsze spotkania w lidze.

W końcu były piłkarz CD Lugo zgłosił gotowość do gry i od piątej kolejki występuje regularnie, zbierając naprawdę dobre recenzje. Nie inaczej było w miniony piątek.

„O tym, że w Wiśle Kraków jest duża konkurencja w środku pola, wiadomo. Tutaj rzeczywiście na pozycje „sześć”, „osiem” trener Radosław Sobolewski ma z kogo wybierać. Na ten moment jednak zdecydowanym numerem jeden stał się Marc Carbo. To piłkarz trochę z innej bajki niż I liga. I to w dużym stopniu dzięki niemu Wisła wygląda dzisiaj tak, jak wygląda” - napisano po meczu z Resovią w „Gazecie Krakowskiej”.

Wisła latem długo starała się o nową „szóstkę”. W pewnym momencie zagięła parol na Jacka Góralskiego, ale ostatecznie trafił on do trzecioligowej Wieczystej Kraków. 

- Oczywiście życzę Góralskiemu jak najlepiej. Na szczęście podpisaliśmy Marca Carbo, który jest takim graczem, jakiego oczekiwaliśmy. Myślę, że ludzie orientują się już, jaki to piłkarz. Bardzo pasuje do stylu gry naszego szkoleniowca. Sądzę, że na tym etapie nie potrzebujemy już kolejnych graczy na pozycjach „sześć” i „osiem” - wyjaśnił w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” dyrektor sportowy Wisły, Kiko Ramírez.