Wisła Kraków odda Superpuchar Polski walkowerem?! Teraz problemem targi książki
2025-02-04 16:19:39; Aktualizacja: 2 godziny temuMecz pomiędzy Jagiellonią Białystok a Wisłą Kraków zaplanowano na 24 kwietnia, lecz wtedy na białostockim stadionie odbywają się targi książki - ustalił Mateusz Miga z TVP Sport. Niewykluczone, że nawet gdy już znajdzie się odpowiedni termin na rozegranie Superpucharu Polski, „Biała Gwiazda” nie stawi się na miejscu.
Saga związana z rozegraniem Superpucharu Polski trwa w najlepsze. Spotkanie pomiędzy mistrzem Polski Jagiellonią Białystok a Wisłą Kraków, która równie sensacyjnie sięgnęła po krajowy puchar, początkowo miało mieć miejsce jeszcze 7 lipca ubiegłego roku.
Wtedy jednak Departament Rozgrywek Krajowych PZPN poinformował, że rywalizacja ta nie odbędzie się w ustalonym terminie, o co mocno zabiegali gospodarze, będący wówczas w trakcie okresu przygotowawczego. Jednocześnie nie zgodzili się oni na rozegranie pojedynku w Krakowie, co proponował Jarosław Królewski, prezes „Białej Gwiazdy”.
Po miesiącach i wielu zawirowaniach Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl przekazał, że finalnie mecz odbędzie się w Białymstoku prawdopodobnie 24 kwietnia.Popularne
Teraz Mateusz Miga donosi, że i ten termin raczej nie będzie wiążący z uwagi na targi książki, zaplanowane właśnie tego dnia na białostockim obiekcie. „PZPN po raz kolejny wybrał więc termin, który nie jest realny ze względu na brak dostępnego stadionu” - napisał, zwracając uwagę, że 7 lipca na stadionie „Jagi” i tak miał miejsce kongres Świadków Jehowy.
Dziennikarzowi TVP Sport udało się również ustalić, że w Białymstoku nie zamierzają wpuszczać kibiców Wisły Kraków na stadion, gdyż w klubie „spodziewają się negatywnej decyzji policji”. Z drugiej strony wciąż aktualna ma być deklaracja Jarosława Królewskiego, który zapowiedział, że jeśli sympatycy „Białej Gwiazdy” nie będą mogli wspierać swoich ulubieńców na miejscu, zespół nie pojedzie na Podlasie.
Istnieje więc scenariusz, w którym to mecz zostaje zorganizowany, lecz na murawę wychodzą wyłącznie podopieczni Adriana Siemieńca, czekając na decyzję o walkowerze.