Wisła Kraków powiedziała „dość!”. Nie będzie upragnionego transferu

Wisła Kraków przez ostatnie tygodnie starała się sprowadzić Cezarego Polaka z Kotwicy Kołobrzeg. Jak przekazał Szymon Janczyk z Weszlo.com, rozgoryczona działaniami drugiej strony „Biała Gwiazda” zrezygnowała z transferu.

21-letni defensor dobrymi występami w drugiej lidze wzbudził dość duże zainteresowanie. Od początku to jednak Wisła Kraków działała konkretnie w tej sprawie, licząc, że uda jej się szybko osiągnąć porozumienie z Kotwicą.

Jak potwierdził Jarosław Królewski, „Biała Gwiazda” złożyła stosowną propozycję i czekała na odpowiedź drugiej strony. 

- W przypadku Cezarego Polaka złożyliśmy ofertę. Naszym zdaniem odpowiadająca kwocie, którą Kotwica Kołobrzeg chce za tego zawodnika, ale mówię Wam też szczerze, bo jestem prezesem tego klubu. [...] Czekamy na odpowiedź Kotwicy, natomiast nie ma tu żadnego ryzyka, że Wisła nie zapłaci, bo wtedy nie otrzyma licencji. Po prostu - zdradził prezes triumfatora Pucharu Polski w rozmowie z wislaportal.pl.

Popularne

Previous

Legia Warszawa z wymarzonym kandydatem na nowego trenera?! Jacek Zieliński bardzo go ceni

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie następcy Gonçalo Feio. To preferowana opcja

Co za wieczór! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Ivi López z transferem? Raczej nie

Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada

„Lepiej już grać w dziesiątkę”. Dziennikarz przejechał się po piłkarzu FC Barcelony

To będzie zapamiętane. Kibice Śląska Wrocław podziękowali Lukasowi Podolskiemu

Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi”

Next

Sprawa stanęła jednak w miejscu. Prezes kołobrzeskiej drużyny Adam Dzik nie odbierał telefonów i nie odpowiadał na kolejne propozycje. W końcu czara goryczy się przelała.

Szymon Janczyk z Weszlo.com poinformował, że Wisła była w stanie zapłacić za młodzieżowego reprezentanta Polski od 200 do 300 tysięcy euro. „Była”, bo na ten moment całkowicie rezygnuje z tego transferu. Negocjacje z Kotwicą okazały się na dłuższą metę męczące. 

Nie jest jednak powiedziane, że Polak nie zmieni tego lata pracodawcy. Wedle niedawnych doniesień Dawida Dobrasza o jego sprowadzeniu myśli Raków Częstochowa.