Wisła Kraków przed decydującą rozgrywką w walce o utrzymanie

2022-04-01 18:47:31; Aktualizacja: 2 lata temu
Wisła Kraków przed decydującą rozgrywką w walce o utrzymanie
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Transfery.info

Rozgrywki Ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. Do końca sezonu pozostało osiem kolejek. Dla Wisły Kraków to osiem kolejek desperackiej walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zadanie o tyle trudne, gdyż na tym etapie nie może być już zależna wyłącznie od siebie.

26. kolejka Ekstraklasy poprzedziła marcową przerwę reprezentacyjną. Wisła Kraków doznała w jej trakcie dotkliwej porażki z Pogonią Szczecin, jednak był to wynik, którego po cichu można było się spodziewać. Trudno wyobrazić sobie bowiem, aby ekipa walcząca o utrzymanie miała duże szanse na wywiezienie punktów z terenu zespołu bijącego się o krajowe mistrzostwo.

Najważniejsza dla sytuacji „Białej Gwiazdy” była właśnie ta długo wyczekiwana przerwa reprezentacyjna i jednocześnie pierwsza okazja dla trenera Jerzego Brzęczka na spokojne przepracowanie kilku jednostek treningowych, odkąd został zatrudniony pod Wawelem.

- Był to bardzo ważny okres. Gdy jest zgrupowanie i ciężka praca to jest też dodatkowo więcej momentów do obserwacji. Z każdym tygodniem w moim odczuciu widzę lepszy kolektyw oraz jedność. Jest jasną kwestią, że drużyna piłkarska to grupa dwudziestu paru, czy trzydziestu facetów o różnych charakterach. I nie wszyscy będą się kochać, ale wszyscy muszą mieć jeden cel. I to zgrupowanie stworzyło nam takie możliwości, żebyśmy mogli nad tym popracować i żebyśmy mogli dopracować nasze zasady. A oto nam przede wszystkim chodziło mając na uwadze, że pozostało osiem spotkań i jest to niespełna siedem tygodni walki o to, aby pozostać w Ekstraklasie – powiedział Brzęczek przed niedzielnym meczem z Piastem Gliwice.

Brzęczek wciąż czeka na premierowe zwycięstwo w roli szkoleniowca Wisły Kraków. Z dotychczasowych pięciu spotkań Ekstraklasy jego zespół trzykrotnie remisował, natomiast dwa razy uznawał wyższość rywali.

Wiśle Kraków udało się wygrać natomiast w zeszłotygodniowym sparingu z pierwszoligową Puszczą Niepołomice. Zaaplikowanie pięciu bramek rywalom zawsze cieszy, nawet jeśli był to tylko mecz towarzyski. Swoje trafienia notowali między innymi Dor Hugi oraz Jan Kliment, co może stanowić dobry prognostyk przed zbliżającymi się meczami ligowymi. Wszak największym problemem Wisły Kraków Brzęczka jest stale zawodząca skuteczność w polu karnym przeciwnika.

W teorii „Biała Gwiazda” najtrudniejsze starcia ma już za sobą. Wiosną zmierzyła się ze wszystkimi trzema kandydatami do mistrzowskiego tytułu, a także rywalizowała z odradzająca się drużyną Legii Warszawa. Warto nadmienić przy tym, że w międzyczasie rozegrała dwa domowe spotkania przeciwko Stali Mielec i Górnikowi Łęczna, a zdobycie łącznie zaledwie jednego punktu można traktować w kategoriach sporej wpadki.

Wiśle Kraków pozostało osiem spotkań, które zadecydują o jej dalszym bycie w Ekstraklasie. Tę przygodę zapoczątkuje starcie z Piastem Gliwice, po którym zagra kolejno z Górnikiem Zabrze, Śląskiem Wrocław, Wisłą Płock, Cracovią, Jagiellonią Białystok, Radomiakiem Radom, kończąc na Warcie Poznań. „Biała Gwiazda” pięciokrotnie zmierzy się na własnym terenie.

Można sugerować, że terminarz jest łaskawy, natomiast wciąż rozważamy nad drużyną, która wiosną nie odniosła choćby jednego zwycięstwa. Prawdą jest, że zawodnicy Wisły Kraków muszą zmierzyć się przede wszystkim z samym sobą. Zarówno były trener Adrián Guľa, jak i obecny Brzęczek, wielokrotnie wspominali o sporym potencjale, jaki drzemie w szatni klubu z Krakowa. Wielokrotnie wypominali również piłkarzom niewystarczającą koncentrację, czy wręcz nieświadomość tego, w jakim obecnie miejscu znajduje się „Biała Gwiazda”. A znajduje się w miejscu, które nieubłaganie prowadzi do pierwszej ligi.

Wiarę w utrzymanie krakowscy kibice opierają na coraz lepszej grze Wisły. Podopieczni Brzęczka są w stanie tworzyć sobie sporo sytuacji i dominować nad swoim przeciwnikiem. Doskonale widać to było w trakcie niedawnego spotkania z Lechem Poznań, gdzie nie dało się wprost określić, która z tych dwóch ekip bije się o mistrzostwo Polski.

Dobra gra może okazać się natomiast niewystarczająca, bowiem Wiśle Kraków brakuje przede wszystkim korzystnych wyników. Nawet jeżeli zacznie zwyciężać już w niedzielę, utrzymanie w lidze nie jest zależne wyłącznie od niej. Do bezpiecznego miejsca traci na ten moment cztery punkty, więc aby pozostać w Ekstraklasie – musi wyprzedzić którąś ze znajdujących się przed nią drużyn.

Trudno wyobrazić sobie, aby będąca w świetnej formie Warta Poznań nagle przestała wygrywać. Dzięki ostatniej passie Legia Warszawa również wypisała się z desperackiej walki o utrzymanie. Tuż nad kreską pozostają zatem jeszcze trzy zespoły – Zagłębie Lubin, Jagiellonia Białystok oraz Śląsk Wrocław.

Aby Wisła Kraków mogła pozostać w Ekstraklasie, najpewniej musi mierzyć w wyprzedzenie jednej z powyższych trzech ekip. Niepewna utrzymania wciąż jest Stal Mielec, jednak strata dziewięciu punktów wydaje się wręcz nieprawdopodobna do zniwelowania.

Pod Wawelem trudno o optymizm, lecz dopóki piłka w grze – każde rozwiązanie jest możliwe. Pierwszy krok w stronę utrzymania „Biała Gwiazda” może postawić już w niedzielę. O godzinie 17:30 podejmie na własnym terenie zespół Piasta Gliwice.

Więcej na ten temat: Polska Wisła Kraków I liga