Wisła Kraków. Zdeněk Ondrášek: Jeśli będziemy drużyną, w ogóle nie będę się martwił o punkty

2022-02-21 17:30:07; Aktualizacja: 2 lata temu
Wisła Kraków. Zdeněk Ondrášek: Jeśli będziemy drużyną, w ogóle nie będę się martwił o punkty Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Szymon Janczyk [Weszlo.com]

Napastnik Wisły Kraków Zdeněk Ondrášek udzielił wywiadu Szymonowi Janczykowi z Weszlo.com, gdzie poruszono kilka ciekawych tematów.

Zdeněk Ondrášek to zawodnik, który trafił do Wisły Kraków po raz pierwszy zimą 2012 roku. Wtedy to wiązano z jego transferem spore nadzieje, ale on do pewnego momentu nie potrafił się przełamać.

Lepsze czasy nastały dopiero wraz z przyjściem trenera Macieja Stolarczyka. To właśnie on zaufał zawodnikowi, a Czech odpłacił mu się bramkami.

To między innymi na kanwie tamtych występów napastnik w styczniu 2019 roku trafił do Major League Soccer i zasilił FC Dallas, o czym opowiada zresztą w wywiadzie dla Weszlo.com, którego udzielił Szymonowi Janczykowi.

- Znajomi zawsze mówili mi, że gdy pojadę tam na chwilę, będę chciał zostać tam na zawsze. Nie wiem, czy pojechałbym tam kiedyś, gdybym nie grał w piłkę, ale dziś, gdy ktoś pyta mnie o Stany Zjednoczone, polecam je każdemu. Oczywiście człowiek potrzebuje pieniędzy i czasu, żeby pojechać do USA i to zobaczyć. Inny świat - powiedział.

33-latek wypowiedział się także na temat przynależności do ruchu Socios Wisła.

- To nie był do końca mój pomysł, ale uznałem, że fajnie będzie należeć do tej społeczności. Wiedziałem, że powstała taka grupa i bardzo mi się to podobało. To były trudne czasy dla Wisły, super, że się w tej grupie znalazłem, bo chciałem dać klubowi swoje wsparcie. Część kariery spędziłem tutaj, czuję się tu jak w domu, więc czemu nie pomóc swojemu ulubionemu klubowi - przyznał.

Co zdaniem Czech zmieniło się od 2019 roku, czyli od momentu, kiedy żegnał się z drużyną?

- Boiska, stadion, kibice – są tacy sami, super. Piłkarze są inni, może jakości jest więcej niż wtedy, gdy odchodziłem z klubu. Nie widać takiego „team spirit” jak wtedy, w treningu wszystko wygląda super, jest dużo jakości, jest walka, wszyscy chcą grać.

- Brakuje przełożenia tego na mecz, bo wtedy nie pokazujemy tego, co pokazujemy przez cały tydzień. Nowy trener zwraca na to uwagę, chce zbudować mentalność i to, żeby nasza praca na treningach miała kontynuację w meczach. Jeśli będziemy drużyną, w ogóle nie będę się martwił o punkty - zakończył.

Wisła Kraków w poniedziałkowy wieczór rozegra niezwykle istotny mecz w kontekście walki o utrzymanie, a rywalem będzie Górnik Łęczna.

Całą rozmowę Szymona Janczyka ze Zdenkiem Ondráškiem można przeczytać w tym miejscu.