Właściciel Rakowa Częstochowa o gwieździe lidera Ekstraklasy: Wcześniej czy później na pewno odejdzie

Michał Świerczewski w rozmowie z Kanałem Sportowym zabrał głos na temat gwiazd Rakowa Częstochowa - Vladana Kovačevicia oraz Iviego Lópeza.

Vladan Kovačević i Ivi López to kluczowe postacie w zespole Rakowa Częstochowa, bez których w składzie o wiele trudniej byłoby o sukcesy w poprzednich sezonach oraz świetne wyniki w obecnym. Wielu kibiców lidera Ekstraklasy zapewne zastanawia się, jak długo będą oni występować w jego barwach.

25-letni Kovačević był mocno łączony z zagranicznym transferem już w poprzednim roku. Portugalskie media niedługo po parafowaniu przez niego nowego kontraktu z częstochowskim klubem sugerowały, że jest o krok od przenosin do Benfiki, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. 28-letni López też wzbudzał zainteresowanie ze strony drużyn spoza Ekstraklasy, ale w jego przypadku podpisanie nowej umowy zdecydowanie skuteczniej uciszyło wszelkie spekulacje.

Co powiedział na ich temat właściciel Rakowa Michał Świerczewski?

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

- Jeśli chodzi o Kovačevicia, to wcześniej czy później na pewno od nas odejdzie. Ivi czuje się bardzo dobrze w klubie. Myślę, że Vladan podobnie, tylko on chciałby iść do większego klubu, kontynuować karierę i rozwój. Jest zawodnikiem, który może pograć jeszcze przez kilkanaście lat na bardzo wysokim poziomie.

- W przypadku Iviego tego czasu aż tak dużo nie ma, bo jednak to inna pozycja. On się dobrze czuje w Częstochowie i z tego co wyczuwam, chce z nami kontynuować karierę. My chcielibyśmy, żeby został - przyznał biznesmen w rozmowie z Kanałem Sportowym.