Wojciech Kowalczyk uderza w Raków Częstochowa. „Paranoja. Tragiczny żart”
2023-12-15 18:51:04; Aktualizacja: 11 miesięcy temuRaków Częstochowa boleśnie zakończył przygodę w europejskich pucharach. Wojciech Kowalczyk uważa, że mistrzowie Polski zasłużyli na sporą krytykę za swój występ w Lidze Europy.
Raków Częstochowa nie będzie reprezentował Ekstraklasy na wiosnę w europejskich pucharach - ta rola przypadnie jedynie Legii Warszawa, który zameldowała się w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.
Mistrzowie Polski też mieli na to szanse, ale w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy zawiedli.
Podopieczni Dawida Szwargi przegrali 0:4 z Atalantą, który stawiła się w Sosnowcu bez największych gwiazd. Mimo rezerwowego garnituru Włosi imponowali skutecznością.Popularne
Raków próbował kilkukrotnie zagrozić rywalom z Serie A, ale bezskutecznie. Tym samym to trzeci Sturm Graz zagwarantował sobie udział w Lidze Konferencji Europy, choć sam przegrał ze Sportingiem 0:3.
Po porażce nie wszyscy oceniają negatywnie postawę „Medalików”.
- W pierwszym meczu mistrz Polski przegrał tylko 0-2, z kolei tym razem ulegli 0-4. Nie zmienia to jednego: moim zdaniem to był bardzo dobry mecz Rakowa Częstochowa - zapewniał Artur Wichniarek w TVP Sport.
Po drugiej, tej znacznie mniej zadowolonej, stron barykady stoi Wojciech Kowalczyk.
„Za lekko ocenia się ten występ Rakowa. Najmocniej chyba pisze się o wstydzie, a to przecież jawna kompromitacja. Jeśli do awansu potrzebujesz jak najmniejszej porażki, a przegrywasz bardzo wysoko i odpadasz, no to jesteś skompromitowany, jak to inaczej nazwać. Jeszcze, gdyby Atalanta o coś grała, przyjechała do Częstochowy najmocniejszym składem i chciała strzelić jak najwięcej…
[...] A, i mówi się o doświadczeniu. Jak Raków zagra sto razy w Europie, to się dowie, że do przerwy można strzelić gola? Czy będzie potrzebował 200 spotkań? Pieprzy się o tym doświadczeniu, kiedy na końcu robi się w gruncie rzeczy to samo co w Ekstraklasie – wychodzi na boisko i gra w piłkę. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że po tysiącu 0:4 od Atalanty Raków nagle zrobiłby wpi***ol w drugą stronę i wygrał 4:0” - czytamy na łamach Weszlo.com.